AI pomaga tworzyć nową muzykę zmarłych artystów

Czy to etyczne?
.get_the_title().

Dzięki sztucznej inteligencji fani muzyki mogą tworzyć nowe wersje słynnych kawałków. W internecie możemy usłyszeć m.in. ’Careless Whisper’, które w oryginale śpiewał George Michael, w wykonaniu Freddiego Mercury’ego czy ’Wake Me Up’ Avicii zaśpiewane przez Michaela Jacksona. Z pomocy AI od niedawna korzystają także sami artyści.

Paul McCartney potwierdził, że wykorzystał tę technologię do stworzenia ostatniej piosenki Beatlesów.

Zniesmaczeni fani podejrzewali, że AI wygeneruje głos Johna Lennona, który zaśpiewa całkowicie nowy utwór. Okazało się jednak, że sztuczna inteligencja została wykorzystana jedynie do wydobycia wokali Lennona ze starej taśmy, która podarował McCartneyowi przed śmiercią. Tym razem skorzystano z analitycznych zdolności technologii.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Paul McCartney (@paulmccartney)

Zastosowania sztucznej inteligencji dzielimy na analityczne i generatywne – wyjaśnia dr Tom Collins, wykładowca technologii muzycznej na Uniwersytecie w Yorku. – W przypadku piosenki The Beatles sztuczna inteligencja zrobiła coś analitycznego, a ludzie zrobią z nią coś generatywnego. Pierwszy typ jest używany analizowania do istniejących już danych w celu ułatwienia ich ponownego wykorzystania. Generatywne zastosowanie dotyczy natomiast późniejszego tworzenia z nich nowych materiałów. – Jeśli ktoś ma dużo piosenek Queen na komputerze, może przepuścić je przez algorytmy separacji źródeł i uzyskać domowej roboty, izolowaną wersję głosu Freddiego Mercury’ego – dodaje dr Collins.

Wykorzystywanie głosu zmarłych muzyków wzbudza jednak coraz więcej kontrowersji.

Żyjący artyści mogą wyrazić zgodę lub sprzeciwić się tworzeniu powiązanej z nimi muzyki, zmarli niestety nie. Według badacza Creative AI Kyle’a Worralla najlepszym rozwiązaniem byłoby skontaktowanie się z rodzinami zmarłych artystów przed skorzystaniem z ich wokali w celu uzyskania pozwolenia. – Chociaż nie jest to tak etyczne, jak uzyskiwanie pozwolenia od artysty za życia, wydaje się sprawiedliwym kompromisem – mówi ekspert.

Twierdzi również, że trwają już dyskusje na temat ustanowienia praw i przepisów chroniących przed tym artystów. – W tej chwili nie ma żadnych zasad określających, co dokładnie jest dozwolone. Wkrótce ma się to jednak zmienić – podsumowuje Worrall.

Zdjęcie główne: Instagram.com/JohnLennon
Tekst: OP

KULTURA I SZTUKA