Czy żyjemy w symulacji? Druga zasada infodynamiki może to potwierdzać

W 2003 roku słynny transhumanista Nick Bostrom doszedł do wniosku, że jest 33-proc. szansa na to, że żyjemy w symulacji komputerowej. Nieco później David Kipping, amerykański astronom z Uniwersytetu Columbia, podbił stawkę, dochodząc do wniosku, że prawdopodobieństwo, że żyjemy w symulacji wynosi aż 50 proc. Naukowcy co jakiś czas biorą pod lupę ten temat, choć zwykle ma to raczej charakter rozważań teoretycznych.
Jednak druga zasada infodynamiki, która została opracowana przez fizyka z Uniwersytetu w Portsmouth Melvina Vopsona i matematyka Serbana Lepadatu z Instytutu Matematyki, Fizyki i Astronomii Jeremiah Horrocks w Wielkiej Brytanii, zdaje się ona potwierdzać, że faktycznie żyjemy w Matrixie.
– Odkrycie w 2022 roku drugiej zasady dynamiki informacji (infodynamiki) udostępniło nowe i interesujące narzędzia badawcze na styku fizyki i informacji – wyjaśnia Vopson na łamach AIP Physics. – W tym artykule ponownie badamy drugą zasadę infodynamiki i jej zastosowanie do informacji cyfrowej, informacji genetycznej, fizyki atomowej, symetrii matematycznych i kosmologii, a także przedstawiamy dowody naukowe, które wydają się potwierdzać hipotezę symulowanego wszechświata.
Druga zasada infodynamiki opracowana przez Vopsona i Lepadatu bazuje na drugiej zasadzie termodynamiki, czyli prawu stałego wzrostu entropii. Vopson uznał, że informacja jest nie tylko formą materii, ale i podstawowym budulcem wszechświata, a więc ma swoją masę – skoro tak, to i w jej przypadku entropia powinna się nasilać. Jednak badając dwa różne systemy informacyjne – cyfrowe przechowywanie danych i genom RNA – odkrył, że tak nie jest.
Druga zasada infodynamiki wymaga więc, by 'entropia informacji’ utrzymywała się na tym samym poziomie albo nawet zmniejszała się.
Teraz Vopson bada konsekwencje tego odkrycia dla różnych gałęzi nauki, jak genetyka, kosmologia czy fizyka atomowa, a przy okazji testując także hipotezę symulacji. W przypadku genetyki naukowiec przeanalizował sekwencje RNA różnych wariantów SARS-CoV-2, dochodząc do wniosku, że w miarę przechodzenia mutacji dochodzi tam do spadku entropii informacyjnej. Badacz odkrył także, że elektrony w atomie układają się w taki sposób, aby zminimalizować entropię informacyjną oraz, aby wszechświat mógł się dalej rozszerzać, wzrost entropii fizycznej musi zostać zrównoważony odpowiednim spadkiem entropii informacyjnej. Druga zasada infodynamiki tłumaczy także to, dlaczego we wszechświecie tak powszechna jest symetria.
No dobrze, ale co z tą symulacją? – Zasady symetrii odgrywają ważną rolę w odniesieniu do praw natury, ale jak dotąd niewiele wyjaśniono, dlaczego tak się dzieje. Moje odkrycia pokazują, że wysoka symetria odpowiada najniższemu stanowi entropii informacyjnej, co potencjalnie wyjaśnia, dlaczego natura ma do tego skłonność – wyjaśnia Vopson.
– To podejście, podczas którego usuwa się nadmiar informacji, przypomina proces usuwania lub kompresowania przez komputer niepotrzebnego kodu w celu zaoszczędzenia miejsca na dysku i optymalizacji zużycia energii. W rezultacie potwierdza pogląd, że żyjemy w symulacji – mówi naukowiec.
Ale to oczywiście za mało, by na sto procent stwierdzić, że żyjemy w Matrixie – następny krok polegać będzie więc na weryfikacji tej hipotezy za pomocą eksperymentów.