Dlaczego jesteśmy tak słabi w przewidywaniu przyszłości?
Od zawsze przesadzamy – z jednej strony przeceniamy, a z drugiej nie doceniamy zjawisk, które pojawiają się w naszej historii. Nawet wybitne osoby miały z tym problem – Albert Einstein, przykładowo, był pewien, że energia jądrowa nigdy nie będzie osiągalna. Niedługo później USA zrzuciło na Japonię dwie bomby atomowe.
Dotyczy to też trendów w świecie mediów i technologii.
Według wielu specjalistów i dziennikarzy internet miał być tylko chwilową modą. Podobny los miał wcześniej spotkać telewizję – hollywoodzki producent filmowy pracujący dla 20th Century Fox, Darryl Zanuck, w 1946 był pewien, że ‘ludzi szybko znudzi codzienne patrzenie się w pudełko ze sklejki’. Niedocenienie sytuacji zdarzyło się w 1966 grupie szanowanych naukowców, o której pisało czasopismo Time – byli pewni, że długo przed rokiem 2000 będziemy mieć stałą bazę na Księżycu, a za nami będzie już załogowa misja na Marsa. Ups.
Nie możemy przywiązywać się do konkretnych przewidywań, bo praktycznie zawsze pojawiało się coś, co wywracało całą dyskusję do góry nogami. Już w 1909 roku uważano, że samochody osiągnęły szczyt rozwoju i nie da się pójść dalej. Nie przewidujemy najczęściej, jak wiele przełomowych odkryć i wydarzeń jest jeszcze przed nami, zapominamy jak dynamiczna i ciągle zmieniająca się jest nasza planeta – i my sami.
Jak pokazują spekulacje geopolityczne przed wybuchem pandemii Covid-19, aktualne przewidywania na temat sztucznej inteligencji czy nawet giełda – jesteśmy pewni, że świat będzie rozwijał się w znanym nam tempie i kierunku, a to nie zawsze jest możliwe. Otaczamy się skomplikowanymi modelami i powierzamy im swoją przyszłość, ale one również mogą nie wypalić.
Jakie niebezpieczeństwo łączy się z przewidywaniem przyszłości?
Termin ‘samospełniająca się przepowiednia’ będzie tutaj przydatny. Często za konkretnymi prognozami kryją się mniej lub bardziej ukryte motywacje. Przecież to normalne, że osoby mogące najbardziej zarobić na AI będą przewidywać, że to w ich firmy powinno się inwestować – przecież to przyszłość! Kiedy jesteś futurystą, prorokiem czy doradcą giełdowym, masz pewną moc we wpływaniu na wybory ludzi przez to, co ‘przewidujesz’.
Problematyczne może być też wykorzystanie własnej wizji przyszłości przez radykalnych, populistycznych politków. Przykładowo, by zaostrzyć prawo przeciwko danej grupie społecznej, straszą oni potencjalnych wyborców wizją zniszczonego przez tę grupę państwa – wtedy łatwiej zbudować swój wizerunek zbawcy, który je uratuje.
Bądźmy spokojni i uważni; wtedy łatwiej zrozumiemy, w którą wizję warto wierzyć. Albo nie.
Zdjęcie główne: Library Of Congress
Tekst: ŁJ