Chyba każdy słyszał o leczniczej marihuanie, która działa przeciwbólowo i jest traktowana jako środek wspomagający podczas walki z rakiem. Okazuje się, że prócz kannabinoidów konopie zawierają inne związki, które w niedalekiej przyszłości mogą pomóc w walce z kolejnymi dolegliwościami.

Już w 1986 roku Marilyn Barrett, badaczka z University of London, jako pierwsza zidentyfikowała dwa flawonoidy konopi, znane jako cannflavin A i canfflavin B, które okazały się mieć właściwości przeciwzapalne 30 razy bardziej skuteczne niż ma aspiryna.

Flawonoidy były znane od lat. Do dziś rozpoznano ponad 8000 różnych flawonoidów, jednak zaledwie około 500 z nich zbadano lepiej. Są one związkami powszechnie występującymi w roślinach, spełniają funkcje m.in. przeciwutleniaczy i naturalnych środków chroniących rośliny przed atakiem grzybów. One też nadają roślinom intensywny kolor.

Dotąd badano głównie rośliny, które nie wywołują większych kontrowersji. Dzięki czemu, wiemy, że flawonoidy ze skrzypu polnego są moczopędne, podobnie jak te z pietruszki i brzozy. Przeciwzapalnie działa fiołek trójbarwny i jasnota biała.

Okazuje się, że konopie indyjskie mogą być skuteczniejsze niż wszystkie znane nam rośliny. Odkryli to kanadyjscy naukowcy, którzy dokładnie sprawdzili, które geny konopi są odpowiedzialne za tworzenie cannflavin A i canfflavin B.

Niestety, mimo bardzo silnych właściwości przeciwbólowych, pozyskanie tych związków bezpośrednio z rośliny jest właściwie niewykonalne. Canaflaviny stanowią jedynie 0,014 proc. masy rośliny. Powierzchnia i koszt upraw sprawiają, że przemysłowe pozyskiwanie leków z liści marihuany byłoby całkowicie nieopłacalne. Zespół naukowców pracuje jednak nad ty,, by na podstawie poznanej ścieżki stworzyć syntetyczne cannflaviny. Badacze uważają, że pozyskane związki będą miały wielki wpływ na rozwój medycyny i farmakologii. Ich zdaniem będą znakomitą alternatywą w leczeniu przewlekłego bólu dla powodujących uzależnienie opioidów.

Tekst: KW
Zdjęcia: Pixabay