Niemiecka kawiarnia ma dla gości specjalne czapki, które pomogą im w zachowaniu odpowiedniego dystansu
Od poniedziałku restauracje i kawiarnie w Polsce są ponownie otwarte – oczywiście w nowym reżimie sanitarnym. Właściciele dwoją się więc i troją, by zapewnić gościom bezpieczne warunki – rozsuwają stoliki, wprowadzają limit osób i specjalne regulacje na czas pandemii. Jesteśmy przekonani, że najtrudniej zadbać o to, by goście zachowywali odpowiedni dystans. To jedna z rzeczy, na które niełatwo się przestawić i nawet tym, którzy zwykle trzymają się wszystkich zasad bezpieczeństwa, zdarza się podejść za blisko innych ludzi. U naszych zachodnich sąsiadów lokale gastronomiczne są otwarte już od ponad tygodnia, więc możemy podpatrzeć, w jaki sposób Niemcy radzą sobie z nowym reżimem sanitarnym. Ciekawą metodę wymyśliła kawiarnia Cafe Rothe, która mieści się w Schwerinie.
Goście kawiarni mają nosić specjalne nakrycia głowy, które zostały wykonane z… makaronów basenowych.
Dzięki tym czapkom zachowują dystans 1,5 metra.
Gdy właścicielka kawiarni, Jaqueline Rothe, opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie przedstawiające swoich gości w nietypowych czapkach, nie spodziewała się wcale, że jej pomysł wzbudzi ogromne zainteresowanie na całym świecie.
Tłumaczy, że przyszedł jej do głowy, gdy uświadomiła sobie, jak trudno jest przez cały czas zachowywać odległość 1,5 metra od innych osób.
– To idealna metoda, by klienci zachowywali odpowiedni dystans. I świetna zabawa! – mówi Rothe, zaznaczając, że gościom kawiarni naprawdę spodobało się to nowe rozwiązanie. Podobny pomysł został jakiś czas temu wykorzystany w jednej z chińskich szkół, o czym pisaliśmy tutaj, z tym że wtedy śmieszne czapki miały nosić najmłodsze spośród uczęszczających do placówki dzieci, a nie dorośli. Chcielibyście, aby wasza ulubiona kawiarnia lub restauracja też wprowadziła podobne czapki? Czy raczej obawiacie się, że nie będą wam pasować do stylizacji, którą szykowaliście przez cały lockdown?
Tekst: NS