Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Co się dzieje z chłopcami z pokolenia alfa?

Młodzi chłopcy chłoną mizoginiczne treści, co nie pozostaje bez wpływu na ich zachowanie.
.get_the_title().

Pisaliśmy już o tym, że pogłębia się rozdźwięk światopoglądowy między młodymi kobietami a mężczyznami – podczas gdy kobiety z pokolenia Z stają się coraz bardziej liberalne, mężczyźni okopują się na konserwatywnych pozycjach. Co więcej, młodzi są dziś bardziej konserwatywni niż ci mężczyźni, którzy mają 70-80 lat. To może być efekt backlashu związanego z #MeToo i wkroczeniem feminizmu do mainstreamu, a także popularnością takich samozwańczych guru toksycznej męskości jak Andrew Tate czy Jordan Peterson.

Jak natomiast wygląda sytuacja najmłodszych, czyli urodzonego w 2010 roku i później pokolenia alfa?

Choć są wciąż niezwykle młodzi, panika moralna na ich temat nabiera tempa. Już napisano o nich, że to leniwi i niegrzeczni analfabeci. Ale istnieją także powody do niepokoju, zwłaszcza w związku z tym, jak młodzi chłopcy postrzegają płeć i role płciowe. W brytyjskich szkołach ogromnym problemem staje się seksizm, mizoginia i homofobia – o wszczęcie niezależnego dochodzenia w tej sprawie apelowała niedawno przywódczyni największego związku edukacyjnego w kraju.

Młodzi chłopcy namiętnie oglądają mizoginów na YouTubie i chłoną prezentowane przez nich treści, dlatego niektórzy sądzą, że nie ma już dla nich nadziei. Choć popularność Andrew Tate’a może się kiedyś skończyć, poglądy, które reprezentuje, przetrwają. Ale nie tylko mizoginiczni influencerzy i pornografia odpowiadają za wzrost negatywnych postaw wśród młodych chłopców.

Feministyczna autorka bell hooks w książce Gotowi na zmianę podkreślała, że nośniczkami patriarchalnych idei mogą być też matki, które z całych sił pracują nad tym, by ich syn stał się stereotypowym mężczyzną, w konsekwencji wtłaczając mu do głowy toksyczne przekonania.

Nastolatki są przyzwyczajone do tego, że dorośli mówią im, w co powinni wierzyć, jak powinni się zachowywać, i że są karani, jeśli nie przestrzegają tych zasad. Ale wielu jest więcej niż chętnych do podjęcia wrażliwej, pełnej niuansów rozmowy, o ile czują, że zostaną naprawdę wysłuchani i będą szanowani – wyjaśnia Tomara Garrod z organizacji Beyond Equality, która robi warsztaty dla chłopców i mężczyzn. – Wiele osób podchodzi do treści, które konsumuje, znacznie bardziej krytycznie, niż mogłoby się wydawać. Potrzebują przestrzeni, w której mogliby zaangażować się i zachęcić do krytycznego myślenia, zakorzenionego w ciekawości, współczuciu i sprawiedliwości.

Zdaniem takich organizacji jak Beyond Equality nie wystarczy podstawić pozytywnych wzorów męskości na miejsce tych toksycznych, by młodzi chłopcy przestali zachowywać się w sposób seksistowski, mizoginiczny i homofobiczny. Do tego konieczne jest zdemontowanie całej patriarchalnej kultury, by uświadomili sobie, że mogą kształtować swoją tożsamość, nie bacząc na ograniczenia związane z szeroko pojętą męskością – i toksyczną, i nie.

Tekst: NS

TU I TERAZ