W parku Keukenhof w Holandii jak co roku zakwitło 7 milionów kwiatów. Ten fotograf dostał pozwolenie, by to uwiecznić
Social media obiegły ostatnio zdjęcia kwitnących drzew, krzewów i kwiatów. Zdaje się, że każdy, kto wybierze się na swój wciąż mocno reglamentowany spacer, nie może się oprzeć, by nie sięgnąć po telefon, zachwycony budzącą się do życia przyrodą. Są i tacy, którzy pewnie nigdy wcześniej nie zauważali jej piękna i nie doceniali go tak jak teraz, po kolejnych tygodniach spędzonych w czterech ścianach. A jeśli w waszej okolicy brakuje zieleni lub w dalszym ciągu nie ruszacie się z domu nawet na krok, to pozostaje możliwość wirtualnej wycieczki po najpiękniej ukwieconych miejscach świata.
To może być spacer szlakiem kwiatów wiśni lub tulipanów i innych kwiatów, które, jak co roku o tej porze, przemieniają Kaukenhof w prawdziwie zaczarowany ogród.
Kaukenhof położony jest w Lisse, między Amsterdamem a Hagą. To miejsce chętnie odwiedzane przez turystów z całego świata.
I nic dziwnego – ponad 7 milionów kwiatów, przede wszystkim tulipanów, ale też narcyzów, krokusów czy hiacyntów, to widok wart zobaczenia.
Zapewne potwierdzi to ponad 50 milionów osób, które zawitały tam na przestrzeni ostatnich 6 dekad. W tym roku jest inaczej: ze względu na pandemię ogród pozostaje zamknięty dla zwiedzających. Jego władze postanowiły jednak zrobić wyjątek dla duńskiego fotografa Alberta Drosy.
Największą pasją Drosy są właśnie zdjęcia flory. Fotograf miał okazję już wcześniej fotografować Kaukenhof, jednak przyznaje, że ze względu na odwiedzające go tłumy, zrobienie dobrych zdjęć nie jest prostą sprawą, a czasem wręcz stawało się niemożliwe. Dlatego informacja o tegorocznym zamknięciu ogrodu dla turystów zmartwiła Drosę tylko na chwilę. Wiedząc, że piękne kwiaty rozkwitną tam w pełni jak co roku, a ponadto na miejscu codziennie pracuje sztab ogrodników, postanowił zgłosić się do władz Kaukenhof z prośbą o pozwolenie na wykonanie zdjęć w ogrodzie.
Jego argumenty, że to jedyna okazja, aby sfotografować kwiaty pod nieobecność ludzi oraz że szkoda by było, żeby te niesamowite widoki nie mogły być podziwiane przez szersze grono odbiorców przekonały dyrektora Kaukenhof.
Albert Dorsa w ciągu jednego dnia wykonał więc serię zdjęć. Ich widok sprawia, że zazdrościmy fotografowi, że mógł tam być i zobaczyć to wszystko na własne oczy. Jednocześnie cieszymy się, że wpadł na pomysł takiej sesji i możemy przynajmniej wirtualnie przenieść się na chwilę do ogrodu Kauknhof.
To kto się tam wybiera na wycieczkę za rok?
Zdjęcia: Albert Dors
Tekst: KD