Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Coraz więcej miejsc wprowadza opłaty dla turystów

Dzięki podatkowi od turystów popularne miasta mogą uporać się na przykład z problemem śmieci.
.get_the_title().

Jakiś czas temu donosiliśmy o włoskim miasteczku Polignano a Mare, które na okres świąt wprowadziło opłaty za wejście do historycznego centrum miasta. Turyści w cenie biletu dostawali poczęstunek, a zebrane w ten sposób pieniądze zasilą budżet miasta. Okazuje się, że Polignano a Mare nie jest jedynym miejscem, które wprowadziło tego typu rozwiązanie. Podobne opłaty zamierza wprowadzić także Wenecja, którą każdego roku odwiedza aż 30 mln turystów. Opłata pobytowa będzie obowiązywać wszystkie osoby, które odwiedzą miasto (z wyjątkiem pracowników różnych sektorów, studentów i tych, którzy mają w Wenecji krewnych).

W zależności od sezonu każdy turysta będzie musiał zapłacić od 2,5 do 10 euro.

Nie wiadomo jeszcze, kiedy zmiana zostanie wprowadzona, ale prezydent Włoch, Sergio Mattarella, ustawę już podpisał, a władze Wenecji ujęły ją w budżecie miasta na ten rok. Należy się więc spodziewać, że przepis wejdzie w życie już wkrótce. Podobnie jak w przypadku Polignano a Mare, zgromadzone w ten sposób środki zasilą budżet miasta, które jest chętnie odwiedzane nawet wtedy, gdy… niknie pod wodą.

Już teraz w Wenecji, tak jak w całych Włoszech, obowiązuje podatek turystyczny. Doliczany jest on do ceny noclegu i wynosi kilka euro w zależności od długości pobytu i rangi hotelu. Podobny podatek istnieje także w Polsce i nosi nazwę opłaty klimatycznej (lub środowiskowej). Objęte są nim noclegi we wszystkich miejscach atrakcyjnych przyrodniczo lub posiadających status uzdrowiska. W zależności od miejsca stawka wynosi od 2 do nieco ponad 4 złotych za dobę.

Również Japonia wprowadziła ostatnio podatek od turystów. W wypadku tego kraju mamy do czynienia z podatkiem od wyjazdu, który doliczany jest do ceny biletów (samolotowych i na statki) i wynosi 100 jenów (około 35 złotych).

Pasażerowie tranzytowi, ci, którzy muszą wyjechać z kraju z powodu nieprzewidywalnych okoliczności i dzieci do 2 roku życia są zwolnieni z nowego podatku. Jak szacuje tamtejszy rząd, dzięki nowym opłatom w ciągu roku do skarbu państwa trafi 50 mld jenów. Pieniądze przeznaczone zostaną na rozwój turystyki. Japonia jest coraz popularniejszym celem podróży – w zeszłym roku odwiedziło ją rekordowe 30 mln osób. Władze liczą na to, że liczba ta wzrośnie w związku z letnimi igrzyskami olimpijskimi, które odbędą się w 2020 roku w Tokio.

FUTOPIA