Czego nie robi się dla dobrych ocen? Uczniowie coraz częściej korzystają ze sztucznej inteligencji przy pisaniu prac
OpenAI zaprezentowało najnowszy interfejs oprogramowania ich aplikacji API, która dotychczas używała modelu językowego GPT-3. OpenAI Playground wykorzystuje 'dogłębne uczenie’ do generowania tekstów wszelkiego rodzaju. Powstające teksty od AI są kontynuacją wprowadzonych, początkowych słów w naturalnie brzmiący sposób. Coraz trudniej jest odróżnić je od tekstów napisanych przez człowieka.
Jednym z powodów utrudniających rozpoznanie autora jest brak możliwości sprawdzenia tekstu przez system antyplagiatowy. Jak mówi George Veletsianos, profesor nadzwyczajny na Royal Roads University dzieje się tak, ponieważ tekst tworzony przez systemy, jak OpenAI API jest technicznie oryginalnymi danymi generowanymi w ramach algorytmu czarnej skrzynki.
Tekst nie jest znikąd kopiowany. Produkuje go maszyna, więc oprogramowanie sprawdzające plagiat nie będzie w stanie go wykryć, ponieważ tekst nie został skopiowany z innego miejsca – mówi profesor Veletsianos dla VICE Motherboard – Bez znajomości działania narzędzi AI przez systemy antyplagiatowy i tego, jak mogą się rozwinąć w przyszłości, nie sądzę, aby teksty można było rozróżnić w ten sposób.
Przedstawiciele firm stojących za technologią sztucznej inteligencji nie zdecydowali się dotychczas na komentarz w tej sprawie. Niestety, coraz więcej osób martwi się sposobami wykorzystywania AI do pracy kreatywnej. Peter Laffin, który jest instruktorem pisania i założycielem programu korepetycji Crush the College Essay mówi, że narzędzia takie jak OpenAI są zagrożeniem dla rozwoju technik pisania.
W nauce pisania, szczególnie przy rozwijających się pisarzach, instruktorzy poszukują pożądanego poziomu trudności, aby nie zepsuć ich dotychczasowej jakości pracy, ale ją poprawić – powiedział Laffin dla VICE Motherboard – Jeśli stosuje się więc techniki kompensacyjne, które wykraczają poza znalezienie pożądanego poziomu trudności i doskonalenia się, nie pomaga się pisarzom rozwijać w żaden sposób.
Według Petera Laffina konieczne jest przypatrzenie się efektywnej ocenie edukacji. Mówi, że można to sprawdzić poprzez przyjrzenie się rodzajom podpowiedzi, jakie nauczyciele podają uczniom, zadając zadanie, a ich bezpośrednimi odpowiedziami na nie w tworzonych pracach. Martwi go jednak, że narzędzia takie jak generator tekstu OpenAI sprawią, że kwestia pisania esejów straci na swojej kreatywnej wartości.
Profesor George Veletsianos twierdzi, że nie ma już odwrotu od korzystania ze sztucznej inteligencji i jej generowanych tekstów. Studenci i uczniowie są jedynie kolejną grupą, która przekonuje się do rozwijającej się technologii. Nie mówię, że system, który mamy jest najlepszym systemem. Myślę jednak, że jest to coś, czego potrzebujemy i powinniśmy zobaczyć, jak możemy wykorzystać te narzędzia, aby poprawić nie tylko efektywność nauczania, ale jego skuteczność i zaangażowanie – podsumowuje Veletsianos.
OP