Dzięki wirtualnej rzeczywistości matka mogła pożegnać zmarłą córkę
Czy wirtualna rzeczywistość może nam pomóc w uporaniu się ze stratą najbliższej osoby? Czy dzięki niej będziemy mogli poradzić sobie z procesem żałoby? Wydaje się, że takiego zdania są twórcy programu „Meeting You” zrealizowanego przez południowokoreańską telewizję. W programie wzięła udział Jang Ji-sung – matka, która niespełna cztery lata temu straciła siedmioletnią córeczkę Nayeon – a także jej mąż i dzieci. Filmowcy udokumentowali żałobę kobiety, która nie może poradzić się ze stratą dziecka (w programie nie pojawia się nazwa choroby, na którą zmarła Nayeon).
Pod koniec programu doszło do wyjątkowego spotkania – dzięki okularom VR Jang Ji-sung mogła jeszcze raz zobaczyć swoją córkę i z nią porozmawiać.
Wirtualna Nayeon powiedziała matce, że bardzo za nią tęskniła. – Mama tak bardzo za tobą tęskniła. Chcę się do ciebie przytulić. Tak bardzo za tobą tęskniłam – odpowiedziała kobieta, płacząc. Ojciec i rodzeństwo dziewczynki, którzy siedzieli w tym czasie na widowni, także nie kryli wzruszenia. Rękawice odwzorowujące doznania zmysłowe pozwoliły matce na przytulenia avatara zmarłej córki. Na koniec wirtualna Nayeon mówi kobiecie, że jest zmęczona i musi iść spać.
– Może to jest prawdziwy raj. Spotkałam uśmiechającą się do mnie Nayeon na krótką, ale bardzo szczęśliwą chwilę. Myślę, że to jest właśnie to, o czym zawsze marzyłam – powiedziała potem Jang Ji-sung. Opracowanie avatara zmarłej dziewczynki zajęło koreańskiemu start-upowi Vive Studios osiem miesięcy. Oparty został na fotografiach i filmach przedstawiających Nayeon, jej młodszej siostrze, która jest niesamowicie podobna do zmarłej, a także rozmowach z rodziną. Firmy już od kilku lat pracują nad rozwiązaniami, które pomogą nam pożegnać się w wirtualnej rzeczywistości z naszymi bliskimi – aby jednak weszły one w życie, będzie musiało minąć jeszcze trochę czasu.
Szkopuł jednak w tym, że nie wszyscy są przekonani, że VR rzeczywiście może pomóc w przeżywaniu procesu żałoby.
– Nie znamy psychologicznych skutków tego rodzaju „spotkania” – mówi dr Blay Whitby, ekspert od etyki technologii na University of Sussex.
Tekst: NS