Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Jak zmiany klimatu wpływają na przemysł winiarski

Światowa mapa win ulegnie w niedalekiej przyszłości wielkiej przemianie. Polska może na tym skorzystać.
.get_the_title().

Jak powiedział ostatnio sekretarz generalny ONZ, ludzkość ma zaledwie półtora roku na to, aby uniknąć katastrofalnych zmian klimatu, o czym szerzej pisaliśmy tutaj. Globalne zmiany klimatyczne to nie tylko powolne znikanie śniegu, ale i coraz dotkliwsze fale upałów, pożary, burze i powodzie, które trwają dłużej i rozprzestrzeniają się dalej.

Okazuje się, że to postępujące zjawisko ma wpływ także na przemysł winiarski. Już wkrótce może go czekać prawdziwa transformacja.

To dlatego, że rosnąca temperatura przesuwa strefę najlepszych warunków do upraw dalej na północ, gdzie klimat coraz bardziej zaczyna sprzyjać uprawom winorośli. W rezultacie już niedługo wina z Wielkiej Brytanii czy Polski mogą dorównać, jeśli nie zdeklasować trunki z Włoch, Francji czy Kalifornii.

źródło: lifegate

Włoski związek rolniczy Coldiretti ustalił niedawno, że w ciągu ostatnich 30 lat zawartość alkoholu we włoskich winach zwiększyła się o 1 proc. Odpowiada za to właśnie globalne ocieplenie, bowiem większa ilość słońca sprawia, że w winogronach jest więcej cukru, co z kolei zwiększa późniejszą zawartość alkoholu w samym trunku. Z kolei winobrania odbywają się obecnie miesiąc wcześniej niż przed 30 laty – nie w listopadzie, a w październiku. Uprawy winorośli przenoszą się we Włoszech do chłodniejszych miejsc położonych na wyżynach.

Francja już teraz odnotowuje najniższą produkcję win od 60 lat.

Powodem tego są przymrozki, powodzie i ulewy, ale także susze. Również w Kalifornii brak opadów odbija się na produkcji wina.

Coraz bardziej gorące i ubogie w deszcze lata mogą sprawić, że nie będzie dało się już produkować niektórych popularnych win – zmianie może ulec zarówno ich jakość, jak i ilość produkowanego trunku.

Z drugiej strony mogą na tym zyskać takie kraje jak Wielka Brytania czy Polska, które dotychczas nie słynęły ze swoich winnic.

Występuje bardzo duża szansa na to, że uprawa winorośli w Polsce się rozwinie. Jest szansa dla Belgii, jest szansa dla Wielkiej Brytanii, jest szansa dla Danii i myślę, że w tym kierunku pójdzie uprawa winorośli – tłumaczy w rozmowie z TVN24 Adam Kiszka, enolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego i kierownik uniwersyteckiej winnicy. Każdorazowy wzrost temperatury powietrza o 1 stopień przesunie bowiem jego zdaniem uprawy winorośli o 160 kilometrów na północ.
Jak myślicie, czy Polska stanie się w przyszłości krajem słynącym ze swoich winnic?

FUTOPIA