Jeff Bezos kupił najdroższy dom w Los Angeles. Posiadłość jest tak wielka, że ma własną stację benzynową

Ile podatku dochodowego zapłacił za 2019 rok Amazon? Mniej niż wart jest nowy dom założyciela firmy.
.get_the_title().

Jeff Bezos, założyciel Amazona, jest najbogatszym człowiekiem na świecie – nie przeszkodził mu w tym nawet ubiegłoroczny rozwód. Gdy w jego wyniku przekazał byłej żonie 35 mld dolarów, MacKenzie Bezos stała się trzecią najbogatszą kobietą na świecie. Magazyn „Forbes” szacuje wartość netto Bezosa na aż 123,9 mld dolarów. Nic więc dziwnego, że o szefie Amazona mówi się najczęściej właśnie w kontekście jego pieniędzy. Ostatnio pod lupę wzięto jego najnowszy zakup – luksusową posiadłość w Los Angeles. Mieszczący się w dzielnicy Beverly Hills dom kosztował 165 mln dolarów. Posiadłość nosi nazwę Warner Estate – jej pierwszym właścicielem był właśnie Jack L. Warner z Warner Bros., który kupił ją w 1937 roku.

Posiadłość ma wielkość 7 boisk do footballu. Jest wielka, ale na szczęście ma własną stację benzynową. Ma też własne pole golfowe.

Nie mówimy o ranchu na odludziu, ale posiadłości w Los Angeles. Na terytorium liczącym 3,8 ha mieści się basen, kort tenisowy i ogromny dom o powierzchni 1200 metrów kwadratowych, wewnątrz którego znajduje się prywatna sala kinowa. Pełna ogrodów i fontann Warner Estate była opisywana jako archetypiczna posiadłość magnata filmowego.

Bezos wytargował zniżkę

165 mln dolarów, które przeznaczył na zakup Bezos, czyni z Warner Estate najdroższy dom w całym Los Angeles. Co ciekawe, Jeff Hyland, autor książki „The Legendary Estates of Beverly Hills”, twierdzi, że szef Amazona i tak wytargował pewną obniżkę – pierwotnie Geffen próbował bowiem sprzedać posiadłość za 225 mln dolarów.

Warto podkreślić, że mimo rekordowej sumy, 165 mln to więcej, niż podatek dochodowy, który Amazon uiścił już za 2019 rok.

Z całej kwoty, która wynosi ponad miliard dolarów, do budżetu państwa wpłynęły bowiem dopiero 162 mln. Już teraz wiadomo, że Amazon planuje odroczyć płatność pozostałych 914 mln. Stosowany przez firmę sposób księgowania sprawia, że uda się jej to osiągnąć. Kiedy Amazon zapłaci więc całość podatku za 2019 rok? Wygląda na to, że nieprędko. Andrew Schmidt, wykładowca na Uniwersytecie Stanowym Karoliny Północnej, podkreśla w rozmowie z „Market Watch”, że może to zostać znacznie odroczone w czasie.

Tekst: NS

FUTOPIA