W kraju naszych zachodnich sąsiadów najwyraźniej na poważnie wzięto sobie do serca dążenie do stopniowego ograniczania emisji gazów cieplarnianych. Jak podaje Reuters, rząd i kluczowa krajowa sieć kolejowa Deutsche Bahn podpisały umowę na zrealizowanie największej modernizacji w historii kraju.

Przez najbliższe 10 lat aż 86 mld euro zostanie zainwestowanych w usprawnienie i unowocześnienie lokalnych kolei, co jest jednym z elementów programu walki z globalnym ociepleniem.

Renowacji poddane zostaną zarówno torowiska, jak i stacje czy sygnalizacja. Obok poprawy infrastruktury chodzi tu oczywiście o zwiększenie atrakcyjności kolei w oczach konsumenta i zachęcenie go do wybierania tego środku transportu kosztem tych bardziej szkodliwych dla klimatu, jak samoloty czy samochody.

To o tyle istotne, że PR niemieckich kolei w ostatnim czasie nie był za dobry, co (mimo stopniowych dotychczasowych inwestycji) wciąż jest pokłosiem lat cięcia kosztów w tym sektorze. Również na giełdzie Deutsche Bahn radziło sobie słabo.

Wzrost finansowania o 54 proc. na tle lat 2016-2019 (62 mld przeznaczy rząd, 24 mld Deutsche Bahn) zwiastuje tu zupełnie nową jakość.

Minister transportu Andreas Scheuer mówi zresztą wprost, że „lata dwudzieste będą złotą erą kolei”, zaś Richard Lutz z Deutsche Bahn obiecuje stopniowy powrót do punktualności. Jak oceniacie tę inicjatywę?

Tekst: WM