Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Państwa, w których rządzą kobiety, lepiej radzą sobie z pandemią

O sukcesie wydaje się decydować jedna specyficzna cecha.
.get_the_title().

Pandemia koronawirusa dotknęła dotychczas poszczególne państwa w bardzo różnym stopniu. Wpływ miało na to oczywiście wiele czynników. Zauważalna jest jednak prawidłowość związana ze szczególnie dobrą organizacją przy radzeniu sobie z wirusem w większości krajów rządzonych przez kobiety. Wśród światowych przywódców tylko w 7 proc. przypadków liderem nie jest mężczyzna. Konkretne przykłady przytoczyła ostatnio Avivah Wittenberg-Cox, CEO organizacji 20-first działającej na rzecz równości płci m.in. w biznesie. Zwróciła ona uwagę, że prezydentki czy premierki obok 3 czynników często obecnych również u panów (wiarygodność, zdecydowanie działanie i korzystanie z dobrodziejstw technologii) nieco częściej kierują się też jeszcze jednym: miłością i naturalną chęcią opieki nad społeczeństwem. W przypadku tej kryzysowej sytuacji według Cox właśnie ta cecha ta przyczyniła się do owych polepszonych statystyk.

Poznajcie przykłady państw, w których w dużej mierze dzięki kobietom u steru pandemię (póki co) udaje się przejść nieco spokojniej, w mniejszej ogólnonarodowej histerii lub z poczuciem, że władze panują nad sytuacją i są gotowe świadczyć właściwe wsparcie dla każdego.

1. Norwegia, premier Elna Solberg

fot. omni.se

Uwzględnianie tego, by z właściwym, empatycznym komunikatem dotrzeć do wszystkich obywateli – deficyt takiego myślenia widzimy chociażby w Polsce – jest bardzo ważne.

Świetny przykład mogliśmy oglądać w Norwegii, gdzie premier Elna Solberg zwróciła się z instrukcjami między innymi również do dzieci, które nie należą przecież do grupy ryzyka. Przekaz o tym, że to normalne, że odczuwają strach, pozytywnie wpłynął na zminimalizowanie lęków u najmłodszych rodaków. Sama podkreślała zresztą, że znacznie bliżej jej do stosowania jako oręża w rządzeniu miłości i opieki, a nie strachu i władzy.

2. Nowa Zelandia, premier Jacinda Arder

Jak wielu z was ufa politykom? No właśnie.

Jacinda Ardern przeprowadziła facebookowe Q&A dotyczące koronawirusa, mając jednocześnie na głowie opiekę nad dzieckiem i będąc w niereprezentatywnym dla oficjeli stroju (nasze zdjęcie główne).

Taka doza autentyczności zjednała jej w kraju ogromną sympatię, zaś ludzie dostosowali się do wytycznych. Efekt? W Nowej Zelandii przez 100 dni nie odnotowywano zachorowań, zaś po ich pojawieniu się w sierpniu szybko znów udało się w statystykach zejść do zera.

3. Niemcy, kanclerz Angela Merkel

Owszem, w Niemczech skala zachorowań jest duża, jednak dzięki dobrej organizacji oraz oparciu w różnych badaniach i modelach epidemiologicznych, liczba przypadków śmiertelnych na tle osób zarażonych była już naprawdę mała. Oprócz tego bardzo ważny element polityki władz, w tym Angeli Merkel, to przedstawianie ludziom prawdy wprost.

Kanclerz mówiła np.: „Istnieją przesłanki, że sytuacja stanie się trudniejsza w najbliższych miesiącach. To bardzo poważne. Dlatego proszę o traktowanie tego właśnie z pełną powagą”.

4. Tajwan, prezydent Tsai Ing-wen oraz Bangladesz, premier Sheikh Hasina

Sheikh Hasina, fot. dhakatribune.com

Prezydent Tajwanu błyskawicznie i bardzo rozsądnie wdrożyła plan działania będący efektem wcześniejszych doświadczeń w regionie z SARS. Obejmował on między innymi śledzenie kontaktów, kwarantannę czy właściwe zasoby maseczek, ale i udogodnienia technologiczne, jak system zgłoszeń online dla osób podróżnych czy darmowa gorąca linia do informowania o ewentualnych symptomach.

W efekcie wskaźnik śmiertelności z powodu koronawirusa jest w Tajwanie jednym z najniższych na świecie (i to mimo położenia w pobliżu Wuhan).

Premier Bangladeszu szczególnie chwalona jest zaś za pakiet stymulacyjny w wysokości 4 proc. tamtejszego PKB. Dzięki niemu tamtejsza gospodarka ma dziś naprawdę dobre wskaźniki.

5. Finlandia, premier Sanna Marin oraz Islandia, premier Katrin Jakobsdottir

Korzystanie z nowinek technologicznych to ogromna przewaga, jaką dają dzisiejsze czasy.

Premier Finlandii umożliwiła w swoim kraju uruchomienie specjalnej aplikacji monitorującej to, gdzie przemieszczają się obywatele. Wykorzystano też zasięgi influencerów w celu uświadamiania społeczeństwa.

Rozwiązania trackingowe wykorzystywano też m.in. na Islandii zarządzanej przez Katrin Jakobsdottir.

Wszystko to stanowi zaledwie garść różnych interesujących rozwiązań i form komunikacji ze zmagającym się z pandemią społeczeństwem w krajach rządzonych przez kobiety. Czy jakieś inne przykłady szczególnie zapadły wam w pamięć?

Tekst: WM

FUTOPIA