Tereny wokół Pałacu Kultury to od dłuższego czasu temat gorącej debaty. Pomysły na zagospodarowanie sąsiadujących z budynkiem obszarów systematycznie trafiają do sieci. Ostatnio szczególnie głośno zrobiło się wokół projektu Warszawskiego Parku Centralnego, czyli miejsca zieleni i wytchnienia w samym sercu miasta. Projekt, który szybko stał się viralem, prawdopodobnie nie ma szans na realizację, jednak okazuje się, że nie wszystko stracone.

Miasto ogłosiło właśnie, że zamierza zagospodarować teren, który roboczo nazwano już „aortą Warszawy” – powstanie tam tymczasowy park.

Chodzi o obszar pomiędzy popularną „patelnią” a Dworcem Centralnym. – Do czasu powstania zabudowy zgodnej z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, chcemy stworzyć dodatkowy teren wypoczynkowy w centrum miasta – poinformował dyrektor Zarządu Zieleni m.st. Warszawy, Marek Piwowarski.

Teren, o którym mowa, to cztery trawniki oraz placyk pomiędzy pawilonami wyjścia z dworca PKP Śródmieście. Jego zabudowa planowana jest od dłuższego czasu, jednak szacuje się, że jakakolwiek realizacja wymagająca zgody od PKP (a dotyczy to pozwoleń na budowę) nie ma szans rozpocząć się przed 2024 rokiem. Wtedy ma się bowiem zakończyć remont tunelu średnicowego. Do tego czasu działać ma tymczasowy park, którego utworzenie nie będzie wymagało zgody od kolejarzy.

Sposób zagospodarowania terenu wyłoniony ma zostać na podstawie konkursu. Projektanci swoje prace mogą złożyć do kwietnia, wyniki zaś poznamy na przełomie kwietnia i maja. W projektach kandydaci muszą uwzględnić m.in. małą architekturę, zieleń, a także miejsce na plenerowe wystawy czy rzeźby.

Realizacja ma rozpocząć się już latem, końcowe efekty poznamy zaś przed końcem października przyszłego roku.

Szacuje się, że tymczasowy park kosztować będzie około pięciu milionów złotych.

Źródło: Gazeta Wyborcza
Tekst: AC