Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Ukraińców na polskim rynku pracy zastąpią… Filipińczycy?

Jak się okazuje, sprowadzanie specjalistów z Dalekiego Wschodu ma swój biznesowy sens.
.get_the_title().

W połowie lipca pisaliśmy o ogromnej liczbie pracowników ze wschodu zatrudnionych w Polsce. Liczba Ukraińców powinna w 2018 roku dobić do 3 milionów, bardzo szybko przybywa także Białorusinów (58 tys. w 2017 roku przy zaledwie 5,5 tys. w 2015 to ponad dziesięciokrotny wzrost!).

Raport przygotowany przez OTTO Work Force w oparciu o wywiad przeprowadzony na grupie 514 gości z Ukrainy rzuca na tę sytuację nieco inne światło.

37 proc. przepytanych pracowników tymczasowych z Ukrainy zadeklarowało, że „rozważa” lub „raczej rozważa” dalszą emigrację i wyjazd z Polski.

Gdzie tkwi przyczyna takiego stanu rzeczy? Przede wszystkim w niesatysfakcjonujących na tle zachodniej Europy zarobkach – taką odpowiedź podało aż 62 proc. ankietowanych. Pozostałe przewijające się najczęściej motywacje to między innymi lepsza opieka socjalna, niższe podatki czy większa życzliwość wobec migrantów ze strony społeczeństwa.

fot. praca.interia.pl

Wśród branych pod uwagę krajów najczęściej wymieniano Niemcy (40 proc. pytanych), Wielką Brytanię (15 proc.), Holandię (14 proc.) i Norwegię (13 proc.).

Jaki jest pomysł na zapełnienie tej bardzo prawdopodobnej luki zanim jeszcze się pojawi? Odpowiedź jest prosta: Daleki Wschód.

Strategia ściągania pracowników z Azji jest jedyną opcją, która podtrzyma naszą gospodarkę, kiedy zabraknie nam siły roboczej z Europy. Dodatkowo, według pracodawców, pracownicy z dalekiego Wschodu łatwo aklimatyzują się w Polsce. Statystyki mówią, że obecnie w Polsce jest około 30 tysięcy pracowników z Azji – ta liczba z pewnością wzrośnie w drugiej połowie tego roku – mówi Tomasz Dudek z OTTO Work Force.

Czy rzeczywiście stopniowo i konsekwentnie będzie w Polsce przybywać personelu z Filipin, Indii, Wietnamu czy Nepalu? Na taki obrót spraw może wskazywać fakt, że polski rząd prowadzi właśnie rozmowy z władzami Filipin, mające na celu uregulowanie zasad sprawnego przyjmowania pracowników z tego kraju w Polsce.

W 2017 roku legalne zatrudnienie znalazło u nas 7 tysięcy Nepalczyków, niemal 4 tys. Hindusów, 2,4 tys. obywateli Bangladeszu, 733 Filipińczyków oraz 657 Wietnamczyków.

W 2018 roku te liczby z pewnością będą wyższe.

Tekst: WM
Źródło: praca.interia.pl

FUTOPIA