Unia Europejska wypowiada wojnę deepfake’om i fake newsom
Najpierw pandemia, a następnie wojna w Ukrainie nasiliły zjawisko dezinformacji w internecie – w sieci fake newsy, fałszywe konta i deepfake’i mnożą się jak nigdy wcześniej. Unia Europejska ma tego serdecznie dość i jest zdania, że walka z tym zjawiskiem powinna stać także po stronie platform, na których ono występuje, czyli Facebooka, Twittera czy Google.
W czwartek Komisja Europejska opublikowała rozporządzenie, które jest ważnym krokiem w kierunku bardziej przejrzystego i godnego zaufania internetu.
W 2018 roku Unia Europejska powstał pionierski kodeks postępowania w zakresie zwalczania dezinformacji, który podpisał Facebook, Google, Twitter, Mozilla i stowarzyszenia reprezentujące sektor reklamowy. Zobowiązały się one do przejrzystości, walki z fejkami czy botami, a także niewprowadzania użytkowników w błąd i dążenia do promowania autentycznych, potwierdzonych informacji.
The European Commission is expected to publish the updated code of practice on disinformation on Thursday as part of its crackdown against fake news.#disinformation #google #facebook #twitter #deepfakehttps://t.co/zKyHNWJLoJ
— ET Brand Equity (@ETBrandEquity) June 14, 2022
Wówczas podpisanie się pod kodeksem było dobrowolne. Czwartkowe rozporządzenie oparte jest na dokumencie z 2018 roku, ale tym razem walka z dezinformacją nie będzie zależeć od dobrej woli platformy, a stanie się jej obowiązkiem.
W przeciwnym wypadku platformę może czekać grzywna w wysokości nawet 6 proc. jej globalnych przychodów.
Wśród 34 sygnatariuszy znalazła się Meta, TikTok, Microsoft, Google, a także firmy z branży reklamy internetowej, zajmujące się fact-checkingiem czy opracowujące metody walki z internetową dezinformacją. Wspólnie zobowiązują się one między innymi do tego, że aktywnie będą walczyć z dezinformacją, usuwać fałszywe treści i konta, lepiej oznaczać potencjalne fejki i nie czerpać korzyści finansowych z dezinformacji.
– Dezinformacja to forma inwazji na naszą przestrzeń cyfrową, która ma namacalny wpływ na nasze codzienne życie. Platformy internetowe muszą działać zdecydowanie, zwłaszcza w kwestii finansowania. Rozprzestrzenianie dezinformacji nie powinno nikomu przynosić ani jednego euro – komentuje Thierry Breton, Komisarz ds. Rynku Wewnętrznego i Usług.
Zdjęcie główne: Christian Lue/Unsplash
Tekst: NS