Welcome to America – kryzys imigracyjny rozdziera USA
Przyczyny obecnego kryzysu
Problem nielegalnego przekraczania granicy Stanów Zjednoczonych przez Latynosów z południa istnieje od dawna. Poważny kryzys imigracyjny trawi USA już od kilkunastu lat, a kolejnym obozom politycznym nie udało się rozwiązać tego palącego problemu.
Tylko w marcu tego roku ponad 50 tys. osób próbowało nielegalnie przedostać się do Stanów Zjednoczonych i zostało zatrzymanych na granicy.
Trudno oszacować, ilu nielegalnym imigrantom codziennie udaje się spełnić to marzenie. Dramatyczne wydarzenia, które wywołały obecny kryzys, związane są z zaostrzeniem przepisów i wprowadzeniem tzw. zerowej tolerancji na granicy. Oznacza to, że wszyscy usiłujący nielegalnie wkroczyć na teren USA są traktowani jak przestępcy i będą aresztowani oraz stawiani w stan oskarżenia, a nie – jak było do tej pory – deportowani do swojej ojczyzny lub wpuszczani w celu rozpatrzenia sprawy imigracyjnej. Dlatego też rodziny imigrantów są rozdzielane, a oskarżeni rodzice separowani od swoich nieletnich dzieci, które nie mogą przebywać w areszcie imigracyjnym i trafiają do specjalnych schronisk. To właśnie te schroniska i panujące w nich warunki wzbudziły w ostatnich dniach najwięcej kontrowersji i oburzenia.
Zero tolerance = zero humanity
To, w jaki sposób dzieci rozstają się z rodzicami i w jakich warunkach przebywają w schroniskach, relacjonują media z całego świata, bo widok z miejsca wydarzeń poraża. Zdjęcia ukazują płaczące dzieci, które patrzą na aresztowania swoich rodziców, są przetrzymywane w przepełnionych pomieszczeniach przypominających klatki, bez swobodnego dostępu do toalety, śpią na podłodze. W ciągu dnia uczęszczają do szkoły, ale resztę czasu spędzają w boksach bez zabawek i jakichkolwiek bliskich im osób.
Lekarze i eksperci podkreślają, że cała sytuacja może wywołać u dzieci traumę.
Stres, jakiemu są poddawane, może spowodować uraz psychiczny i negatywnie wpłynąć na ich rozwój. Poza tym przebywając w tak dużym skupisku, są narażone na przemoc i przejawy agresji ze strony rówieśników.
#IAmAnImmigrant
Po opublikowaniu przez media poruszających zdjęć w całych Stanach Zjednoczonych ruszyły protesty przeciwko obecnej polityce imigracyjnej administracji Trumpa oraz inicjatywy wspierające rodziny imigrantów (m.in. organizacja pikiet, pomocy wolontariuszy czy zbiórki pieniędzy na wsparcie dla rodzin). Znani politycy i gwiazdy potępili w social mediach usankcjonowaną przez rząd separację rodziców i dzieci oraz stanęli w obronie rodzin. O szybką interwencję i rozwiązanie sytuacji poprosiły prezydenta także Melania i Ivanka Trump.
Babies torn from their parents.
Can’t stand it! Will be watching@GayleKing and her colleaques LiVE from Texas. @CBSThisMorning 7am— Oprah Winfrey (@Oprah) 18 czerwca 2018
I don’t care what your politics are, we can’t be a country that separates children from their parents. Do something about this, here. https://t.co/0ozLcxxmxC
— Ellen DeGeneres (@TheEllenShow) 18 czerwca 2018
On this Father’s Day I’m thinking of the thousands of children separated from their parents at the border. These children should not be a negotiating tool. And reuniting them with their families would reaffirm America’s belief in & support for all parents who love their children.
— Bill Clinton (@BillClinton) 17 czerwca 2018
Trump wycofuje się z polityki separacji rodzin
W środę, pod wpływem nacisków politycznych i wielu głosów krytyki, prezydent Trump podpisał rozporządzanie wykonawcze (ang. executive order), które umożliwia zakończenie procedury rozdzielania rodzin na granicy. Podkreślił, że za sytuację odpowiedzialna jest poprzednia administracja Demokratów, których oskarżył o brak działań i współpracy z obozem Republikanów na rzecz rozwiązania problemu imigracyjnego w USA.
Trudno jednak określić, kiedy sytuacja zostanie opanowana. Wydane rozporządzenie dotyczy bowiem nowych przypadków zatrzymań na granicy.
Nie wiadomo natomiast, kiedy możliwe będzie ponowne połączenie ponad 2 tys. rozdzielonych dotychczas rodzin.
Skala problemu związanego z napływem nielegalnych imigrantów do Stanów Zjednoczonych prawdopodobnie nie ma sobie równych w żadnym innym miejscu na świecie. Bieda i wszechobecna przemoc w krajach zza południowej granicy popychają ich obywateli do prób wkroczenia na teren USA, często nawet za cenę śmierci po drodze. Sytuacja z perspektywy Stanów Zjednoczonych staje się coraz poważniejsza, jednak jak widać budowanie muru na granicy czy stosowanie twardej polityki aresztowań i separacji nie stanowi skutecznego rozwiązania.
Źródło: CNN, Time
Źródło zdjęć: Time
Tekst: Magdalena Myrlak
Na koniec. Melania Trump postanowiła odwiedzić dzieci imigrantów w ośrodku odosobnienia w Teksasie w kurtce z napisem „I really don’t care, do u?”. Przypadek? Na tym poziomie takie przypadki się nie zdarzają.