Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Potrzebujemy nowych słów na określenie życia w antropocenie. Dlatego powstała 'nonnapaura’ i 'pyrora’

The Bureau of Linguistical Reality opracowuje nowy słownik, który obejmuje opis doświadczeń związanych ze zmianami klimatycznymi.
.get_the_title().

The Bureau of Linguistical Reality (w wolnym tłumaczeniu Biuro Rzeczywistości Językowej) powstało w 2014 roku. Za cel postawiło sobie stworzenie neologizmów, które najlepiej oddawałyby życie w antropocenie.

’Nasz gatunek cierpi na zbiorową „utratę słów”, ponieważ różnorodne leksykony nie odzwierciedlają emocji i stanów, których doświadczamy, gdy nasze środowisko szybko się zmienia z powodu kryzysu klimatycznego i bezprecedensowych wydarzeń. Dlatego Biuro otrzymuje uroczyste zadanie wygenerowania narzędzi językowych, aby wyrazić te zmiany na poziomie osobistym i zbiorowym’ – czytamy na oficjalnej stronie projektu.

W rozmowie z BBC Heidi Quante, jedna z autorek nowego słownika, przypomina historię lekarza, któremu zabrakło słowa na początku XX wieku. Do gabinetu Harolda Antoine’a Des Voeuxa zgłaszało się coraz więcej pacjentów z dolegliwościami płucnymi. Dopiero po czasie zrozumiał, że przyczyną zachorowań było zanieczyszczenie powietrza spowodowane przez pobliskie fabryki spalające węgiel. Nie istniała konkretna nazwa na to zanieczyszczenie, więc lekarz mianował je 'smogiem’ – łącząc mgłę i dym. Quante tłumaczy, że specjalista nie konsultował z nikim swojej propozycji, nie pytał o zgodę językoznawców, po prostu użył tego słowa, a ludzie podłapali je, ponieważ 'desperacko chcieli nazwać to, co było w powietrzu’.

Środowisko się zmienia, pojawiają się coraz to nowe zanieczyszczenia. Dlatego Heidi i jej koleżanka Alicia Escott od niemal dekady zbierają i tworzą nowe słowa, żeby zdefiniować życie w antropocenie.

Kto wie, być może już niedługo wszyscy będziemy używać słów takich jak gwilt, nonnapaura, shadowtime czy preuphoreau. Warto od razu dodać, że dziwnie brzmiące konstrukcje nie są jedynie wytworem wyobraźni założycielek Biura. Quante i Escott uważają, że w projekcie najważniejsza jest społeczna współpraca, a nie samodzielne wymyślanie słów i narzucanie ich komukolwiek. Jak to zatem działa? Można to opisać na przykładzie słowa 'nonnapaura’.

Założycielki Biura poznały na imprezie kobietę, która próbowała wyjaśnić swoje emocje związane ze zmianami klimatu. Powiedziała: 'Boję się o moje dzieci, ale jednocześnie chciałabym mieć wnuki. Nie wiem, jak im to przekazać’. Było to połączenie nadziei i strachu. Panie skorzystały więc z języka włoskiego, połączyły nonna (babcia) z paura (strach) i tak powstało nowe słowo, które w słowniku wyjaśnione jest jako 'silne pragnienie, by własne dzieci miały dzieci, by móc okazywać wnukom uczucia, połączone z obawą, że kolejne pokolenia będą żyły w cierpieniu’. Przetłumaczenie takich konstrukcji może przynieść zabawny efekt (babciostrach?), jednak należy podkreślić, że twórczynie szukają inspiracji w językach innych niż jedynie angielski.

Nowe słowo może zaproponować każdy. Wystarczy wejść na stronę biura i wypełnić formularz.

Jakie jeszcze słowa można znaleźć w leksykonie? Pyrora określa odmienny kolor powietrza podczas pożarów w Kalifornii. Pacifica to doświadczenie życia na lądzie, który powoli pochłania ocean. Sandulate to czasownik, który oznacza 'rozumiemy i szanujemy, że wybrzeże żyje i nie możemy po prostu budować solidnych konstrukcji’. Mientierra – od hiszpańskiego miente (ona/on kłamie) i tierra (ziemia). Oznacza 'fałszywe poczucie stałego gruntu pod stopami’ w obliczu cofającej się linii brzegowej. Można to słowo zastosować również jako metaforę współczesnych struktur i systemów, które wydają się solidne, ale takie nie są.

Nowe słowa dotyczą nie tylko katastrof i dramatów. W leksykonie znajdziemy refuvescence, które opisuje moment, w którym sprawy przybierają nieoczekiwanie pozytywny obrót, a także preuphoreau (pre + euphoria + eau), które jest cielesnym odczuwaniem, że nadchodzi deszcz lub metaforycznym poczuciem pełnego nadziei oczekiwania na zmianę. Quante i Escott uważają, że kiedy ludzie mają okazję opisać swoje emocje za pomocą nowych słów, czują się bardziej związani z tym, co dzieje się wokół nich. I ostatecznie daje im to siłę w obliczu przytłaczających przemian i katastrof.

Tekst: AC
Zdjęcie: Rob Curran/Unsplash

KULTURA I SZTUKA