Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Boeing 747 częściowo zasilany paliwem pozyskanym z odpadów przeleciał przez Atlantyk. Ekologiczny przełom?

Istnieje duża szansa, że paliwo do samolotów wytwarzane w efekcie recyklingu gazów wydzielanych w przestrzeniach przemysłowych okaże się skutecznym narzędziem do... ochrony środowiska.
.get_the_title().

Korporacja LanzaTech opracowała specjalne paliwo, które może okazać się kamieniem milowym w ekologicznej eksploatacji samolotów. Stanowi ono efekt recyklingu niechcianych substancji, które powstają w rezultacie wydzielania się gazów cieplarnianych podczas takich przemysłowych czynności jak choćby produkcja stali. Niekorzystnie wpływające na atmosferę związki są przechwytywane a następnie wykorzystywane do produkcji etanolu. Ten zaś, odsączony z tlenu, wykorzystywany może być właśnie jako istotny element paliwa lotniczego.

fot. lanzatech.com

Co z całej tej skomplikowanej chemicznej procedury może wyniknąć dla środowiska? Perspektywy są znakomite.

Proces realizowany przez LanzaTech jest istotny, ponieważ takie paliwo „wyciąga” odpady i gazy cieplarniane z fabryk i daje im drugie życie. Co więcej, gdyby rozwiązanie się przyjęło, nie będzie konieczności wydobywania w tym celu paliw kopalnych spod powierzchni ziemi – mówi sir Richard Branson, założyciel Virgin Group. To właśnie ta firma odpowiada za pierwszy udany komercyjny test wspomnianej technologii.

W ubiegłym tygodniu Boeing 747 z domieszką ekologicznego paliwa w baku jako pierwsza maszyna pokonał w oficjalnym locie z takim napędem trasę z Orlando na Florydzie do Londynu.

Można mieć nadzieję, że to dopiero początek zmian. Do 2025 roku LanzaTech według wstępnych zapowiedzi jest bowiem w stanie wyprodukować aż 125 milionów galonów nowoczesnego paliwa lotniczego. Gdyby udogodnienie przyjęło się aż na taką skalę, rocznie ma ono odciążać atmosferę od niemal… miliona ton dwutlenku węgla.

Pojawiają się już jednak bardziej dalekosiężne plany i nic dziwnego. W przypadku włączenia do „akcji” wszystkich światowych hut stali, technologia ta mogłaby zaspokoić nawet 20 proc. globalnego zapotrzebowania na paliwo lotnicze.

Czy podejście zero waste z dalszymi sukcesami będzie wkraczać w świat rynku lotniczego? Nam ta perspektywa bardzo się podoba!

Tekst: WM

MOTO