Światowa premiera Porsche Taycan: samochód sportowy zaprojektowany w zrównoważony sposób
Europa, Ameryka Północna i Chiny to najważniejsze rynki zbytu, więc globalna premiera odbyła się na trzech kontynentach jednocześnie. Na miejsce odsłonięcia samochodów wybrano lokalizacje, które podkreślają znaczenie zrównoważonego zarządzania energią. Wydarzenia miały miejsce w elektrowni słonecznej w Neuhardenbergu pod Berlinem, nieopodal wodospadu Niagara i na farmie wiatrowej na chińskiej wyspie Pingtan.
Opadająca ku tyłowi linia dachu, mocno zarysowane błotniki i tylny pas świetlny to cechy charakterystyczne Porsche. Aerodynamiczny kształt nadwozia przekłada się na niski współczynnik oporu powietrza i niższe zużycie energii.
W modelu Taycan firma Porsche po raz pierwszy oferuje wnętrze w konfiguracji całkowicie pozbawionej wykończeń ze skóry.
Zamiast niej zastosowano innowacyjne materiały pochodzące z recyklingu, co podkreśla ekologiczną koncepcję elektrycznego samochodu sportowego. Wewnątrz czuć nową, cyfrową erę motoryzacji. Ciekawostką jest opcjonalny ekran umieszczony przed pasażerem.
Pierwsze warianty nowej serii modelowej to Taycan Turbo S oraz Taycan Turbo. Turbo S rozwija moc 761 KM i przyspiesza do 100 km/h w 2,8 sekundy, a 680-konna wersja Turbo w 3,2 sekundy. Zasięg wynosi odpowiednio do 412 i do 450 kilometrów. Taycan to pierwszy seryjny pojazd o napięciu systemowym 800V, czyli dwa razy wyższym niż w innych autach elektrycznych. To rewolucja, bo czas ładowania skrócił się do naprawdę rozsądnych wartości. Jak deklaruje producent, akumulator można naładować od 5 do 80% w 22,5 minuty. Rzecz jasna, w warunkach idealnych.
Na stacji szybkiego ładowania prądem stałym wystarczy niewiele ponad 5 minut by osiągnąć poziom naładowania wystarczający na pokonanie nawet 100 kilometrów.
Układ napędowy składa się z dwóch silników elektrycznych o wysokiej efektywności, które pracują przy obydwu osiach i przekazują moment obrotowy sięgający 1050 Nm na wszystkie koła. Do wyboru jest pięć trybów jazdy: Range, Normal, Sport, Sport Plus, a także Individual, w którym kierowca sam może skonfigurować poszczególne systemy zgodnie z własnymi wymaganiami. Porsche Taycan korzysta z centralnie połączonego systemu sterowania podwoziem, który w czasie rzeczywistym analizuje i synchronizuje działanie wszystkich układów, między innymi adaptacyjnego zawieszenia pneumatycznego i systemu stabilizacji przechyłów nadwozia.
Akumulator umieszczono w podłodze, więc Taycan ma środek ciężkości niżej niż w 911. To brzmi jak obietnica świetnych wrażeń za kierownicą.
Porsche Taycan Turbo S i Turbo kosztują odpowiednio 650 i 790 tysięcy złotych. Jeszcze w tym roku w sprzedaży pojawią się słabsze wersje z napędem na cztery koła, a w przyszłym do palety dołączy też odmiana Cross Turismo. Do 2022 roku Porsche zainwestuje w elektromobilność ponad 6 miliardów euro, w tym w rozwój szybkich stacji ładowania.
Tekst: Krystian Kaleta
Zdjęcia: Porsche