Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Szacuje się, że światowy rynek skuterów, hulajnóg i rowerów elektrycznych do 2030 roku osiągnie wartość 300 mld dolarów

Pojazdy elektryczne należą do rodzaju transportu osobowego, głównie miejskiego i aglomeracyjnego, który wykorzystuje lekkie urządzenia bez napędu spalinowego w celu realizacji codziennych potrzeb życiowych. Nazywany jest mikromobilnością.
.get_the_title().

W ostatnich latach hulajnogi elektryczne rozpowszechniły się w miastach na całym świecie, oferując ich mieszkańcom nowatorski i wygodny sposób poruszania się. Dziś stanowią jedną z najszybciej rozwijających się opcji mikromobilności w Stanach Zjednoczonych, Europie i Azji. Współdzielone pojazdy tego typu są strategią postępu w kierunku elektryfikacji miejskiego transportu i przewiduje się, że do 2030 roku jej globalny rynek będzie wart 300 mld dolarów. Uważa się też, że e-hulajnogi i e-rowery w dużej mierze zastąpią inne środki transportu, z których ludzie korzystają w celu dojazdów na odległość do ok. 8 km. Najnowsze dane pokazują, że osoby dojeżdżające do pracy cenią sobie wygodę, niską cenę takiego przejazdu, krótki czas, prywatność i unikanie korków. Hulajnogi spełniały te wszystkie wymogi już podczas pandemii, dodatkowo ograniczając możliwość zarażenia się wirusem. Po pandemii wciąż zaspokajają wszystkie potrzeby osób dojeżdżających do pracy, oferując im, a także turystom i okazjonalnym podróżnikom, szybką, wydajną i tanią alternatywę dla samochodów i transportu publicznego.

Większość dużych miast pozwala mieszkańcom na przemieszczanie się e-hulajnogami bez wprowadzania zmian w infrastrukturze miejskiej. Na dłuższą metę będą one jednak konieczne. Potrzeby w zakresie infrastruktury stają się wyzwaniem – miasta będą musiały przeprojektować niektóre obszary publiczne w taki sposób, aby były one przejezdne dla e-hulajnóg i uwzględnić transport mikromobilny podczas planowania rozwoju obszarów miejskich. Firmy zajmujące się udostępnianiem takich pojazdów i miasta muszą współpracować w celu ustalenia bezpiecznych tras, miejsc parkingowych i stacji ładowania oraz stworzenia przestrzeni sprzyjających transportowi mikromobilnemu.

Dla niektórych włodarzy miast mikromobilność stanowi jednak temat kontrowersyjny.

Zakazują oni takich urządzeń, powołując się chociażby na bezpieczeństwo mieszkańców. Obawy zwykle dotyczą tego, że użytkownicy e-hulajnóg łamią przepisy ruchu drogowego, jeżdżą zbyt szybko i niewłaściwie parkują. Liczba wypadków, a także roszczeń ubezpieczeniowych stale rośnie. Władze lokalne starały się rozwiązać te problemy za pomocą takich środków jak ograniczenia prędkości, wymóg noszenia kasków, wyznaczone parkingi oraz ograniczenie liczby skuterów lub operatorów dozwolonych w mieście, a nawet całkowite zakazy.

Unsplash.com

Eksperyment przeprowadzony w Atlancie w USA, gdzie wprowadzono zakaz korzystania z takich pojazdów w godzinach od 21:00 do 4:00, wykazał jednak, że decyzja poskutkowała wydłużeniem czasu dojazdu do dowolnego punktu w mieście o 9-11 proc. wieczorem w dzień powszedni i o 37 proc. w przypadku dużych imprez sportowych. Szacuje się, że potencjalna krajowa wartość straconego czasu wyniosła do 536 mln dolarów. W 2018 roku w samych Stanach Zjednoczonych strata związana ‘utraconą produktywnością’ podczas stania w korkach wyniosła 87 mld dolarów.

Upowszechnienie e-hulajnóg w Paryżu zmniejszyło liczbę podróży samochodem w tym mieście o 1,2 mln. W Lyonie takich przyjazdów było mniej o 4 proc.

Z kolei badania z Atlanty, San Francisco i Chicago dostarczyły dowodów na to, że współdzielone hulajnogi w miastach nie zawsze prowadzą do ograniczenia ruchu samochodowego, ale często zastępują transport publiczny, spacery lub inne formy mikromobilności.

Zachęcenie mieszkańców i turystów do podróżowania po mieście w ten sposób pozwala im na lepsze poznanie miasta i przyczynia się do ożywienia gospodarczego. W ankiecie przeprowadzonej w 2019 roku wśród użytkowników e-hulajnóg w Waszyngtonie 72 proc. stwierdziło, że dzięki takim przejazdom jest w stanie odkryć więcej lokalnych firm i lokalnych atrakcji. Co więcej, kilka badań wykazało, że ścieżki rowerowe w miastach w niektórych przypadkach pomogły lokalnym firmom zwiększyć przychody.

Tekst: MZ

MOTO