Apteki w Niemczech zamykają się w zastraszającym tempie. Powodem jest m.in. niedobór leków

Ponad 120 aptek zostało zamkniętych w ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku.
.get_the_title().

Według danych Federalnego Stowarzyszenia Farmaceutów Niemieckich (ABDA) w ostatnich latach w Niemczech zamykano zdecydowanie za wiele aptek. Ich liczba maleje od pewnego czasu, ale w ostatnim roku spadek nabrał największego rozpędu. Według gazety Frankfurter Allgemeine Zeitung do końca 2022 roku w całym kraju było otwartych nieco ponad 18 tys. punktów sprzedaży leków – to o 2,8 tys. mniej niż dziesięć lat temu. Rzecznik ABDA Christian Splett twierdzi, że obecnie w kraju jest najmniejsza liczba punktów od wczesnych lat 80.

Ta sytuacja pozostawia wielu Niemców bez połączenia z krajowym systemem opieki zdrowotnej, zwłaszcza na obszarach wiejskich, ponieważ farmaceuci są często ekspertami pierwszego kontaktu, do których ludzie zwracają się o pomoc jeszcze zanim skontaktują się z lekarzem.

Farmaceuci pełnią fundamentalną funkcję w systemie opieki zdrowotnej, której nie można zmierzyć ilością sprzedawanych przez nich leków.

Dlaczego tak się dzieje? Według ABDA apteki zamykają się w tak szybkim tempie z kilku powodów, ale głównym jest wrażenie braku ‘wielkiej przyszłości’ dla młodych farmaceutów. Narzekają oni na brak perspektyw ekonomicznych, biurokrację niezbędną do prowadzenia apteki i przy kontakcie z ustawowymi towarzystwami ubezpieczeń zdrowotnych. Prowadzi to do zamykania się wielu aptek w Niemczech, ponieważ właściciele w wieku emerytalnym nie mogą znaleźć następców.

Unsplash.com

Inną kwestią jest to, że prywatny przemysł farmaceutyczny płaci swoim pracownikom znacznie więcej, niż może sobie na to pozwolić jakakolwiek apteka społeczna. System opieki zdrowotnej jest w Niemczech ściśle uregulowany, a dochody aptek ogólnodostępnych determinowane są głównie wydatkami na ustawowe ubezpieczenie zdrowotne. Związane jest to również z niedoborem leków w kraju, który spowodowany jest zwiększonym popytem, zaostrzonym przez utrzymujący się wpływ pandemii, rosnącą inflację i kryzys energetyczny.

Według oficjalnej krajowej bazy danych PharmNet.Bund, która monitoruje podaż leków w Niemczech, ponad 400 leków jest wymienionych jako w ogóle niedostępne w kraju.

Niedobór zmusza farmaceutów do poświęcania dodatkowego czasu (nieodpłatnie) i pieniędzy na szukanie zamienników, a to z kolei prowadzi do jeszcze większej biurokracji. Nawet jeśli farmaceuta znajdzie alternatywne leki, musi dostarczyć wiele dokumentów, aby udowodnić ustawowemu ubezpieczycielowi zdrowotnemu, że wybrał opcję najbliższą oryginału i możliwie najtańszą.

14 czerwca tysiące aptek w całym kraju zamknęły swoje drzwi na cały dzień, aby farmaceuci mogli zaprotestować przeciw coraz trudniejszej sytuacji. Pracownicy żądają podwyższenia stawek płaconych za każdy sprzedawany przez nich lek na receptę z 8,35 do 12 euro. Niemiecki minister zdrowia Karl Lauterbach odrzucił jednak żądania farmaceutów, mówiąc, że brakuje na to funduszy.

Tekst: MZ

TU I TERAZ