Murale tworzone na podstawie starych rodzinnych zdjęć przemieniają sceny ze zwykłego życia w sztukę
Mieszkający w Barcelonie Mohamed L’Ghacham sztuką zaczął pasjonować się już we wczesnych latach szkolnych, szczególnym zainteresowaniem obdarzając malarstwo klasyczne i graffiti. Jego murale są ciekawą wariacją na temat połączenia tego, co stare z nowym.
Inspiracją dla murali, które powstały już w wielu miastach w całej Europie, stały się zdjęcia.
Choć nie znamy osób przedstawionych na muralach, to te scenki i kadry rodzinne mogą wyglądać dziwnie znajomo dla wszystkich, którzy urodzili się w XX wieku. Wystarczy otworzyć któryś z albumów ze zdjęciami młodości naszych rodziców czy naszego wczesnego dzieciństwa, żeby poczuć ten sam klimat. Na te murale patrzy się zarazem z fascynacją i skrępowaniem – bo przecież podglądamy codzienność obcych rodzin.
Technika, jaką Mohamed L’Ghacham wykonuje swoje murale, czyli wielowarstwowe nakładanie farby, a także ich kolorystyka idealnie oddają vintage’owy klimat zdjęć.
Mamy nadzieję, że artysta zechce kiedyś odwiedzić Warszawę i nie zapomni zabrać ze sobą pędzli i farb!
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Źródło zdjęć: MohamedLGaham.com
Zdjęcie główne, El Baile, Ragusa (Włochy), 2018
Tekst: Kinga Dembińska