Pracownicy używają ChatGPT w tajemnicy przed pracodawcami

Wielu pracowników odkryło, że dzięki generatywnej sztucznej inteligencji ich praca stała się łatwiejsza. Jednak pracodawcy widzą w niej zagrożenie.
.get_the_title().

ChatGPT pojawił się niemal rok temu. Od tego czasu firmy próbują kontrolować korzystanie z niego w miejscu pracy, obawiając się niekontrolowanych wycieków poufnych informacji i ujawnienia tajemnic korporacyjnych konkurencji.

Z drugiej strony wielu pracownikom spodobała się generatywna sztuczna inteligencja – i to tak bardzo, że zaczęli ją wykorzystywać w pracy.

Są to praktyczne narzędzia, które ułatwiają życie, takie jak agregacja treści – zamiast przeglądać kilka źródeł w celu znalezienia niejasnej polityki organizacyjnej, ChatGPT może w ciągu kilku chwil dostarczyć przydatny pierwszy draft. Mogą także pomagać w zadaniach technicznych, takich jak kodowanie, oraz wykonywać rutynowe zadania, które odciążają pracowników – mówi Bryan Hancock, partner w waszyngtońskiej firmie consultingowej McKinsey & Co.

fot. Jonathan Kemper/unsplash

Wielu pracowników przekonało się na własnej skórze, że ChatGPT zmienia zasady gry, pozwalając nieporównywalnie szybciej wykonywać żmudne zadania. To jednak nie podoba się pracodawcom, dlatego też te osoby często korzystają z dobrodziejstwa generatywnej sztucznej inteligencji w tajemnicy – na przykład podczas home office.

W badaniu przeprowadzonym w lutym tego roku przez Fishbowl 68 proc. spośród 5067 respondentów, którzy korzystali z AI w pracy, zadeklarowało, że nie powiedziało o tym swoim szefom.

Nawet gdy w miejscu pracy nie ma oficjalnego zakazu, pracownicy wolą się z tym kryć i nie ujawniać tego ani szefom, ani współpracownikom. – Nie mamy jeszcze ustalonych norm dotyczących sztucznej inteligencji – początkowo może wyglądać tak, jakbyś przyznał, że nie jesteś aż tak dobry w swojej pracy, skoro tak wiele zadań wykonuje za ciebie maszyna. To naturalne, że ludzie chcą to ukryć – mówi Simon Johnson, szef globalnej grupy ds. ekonomii i zarządzania w MIT Sloan School of Management.

Z ankiety BlackBerry z sierpnia wynika natomiast, że aż 75 proc. spośród 2 tys. decydentów IT z całego świata rozważa lub wdraża zakazy dotyczące generatywnej sztucznej inteligencji w miejscu pracy, a 61 proc. sądzi, że podjęte środki powinny być długoterminowe lub trwałe. Pracownicy już teraz szukają na forach w internecie sposobów na dyskretne korzystanie z nowej technologii – i prawdopodobnie wprowadzenie zakazów nie sprawi, że przestaną to robić.

Tekst: NS

TU I TERAZ