Za nami pierwszy na świecie szczyt dotyczący bezpieczeństwa sztucznej inteligencji

Elon Musk, dyrektor generalny OpenAI Sam Altman i inni zebrali się w Wielkiej Brytanii, aby zawrzeć historyczne porozumienie w sprawie bezpieczeństwa sztucznej inteligencji.
.get_the_title().

W ostatnich latach temat sztucznej inteligencji zdominował nagłówki na całym świecie. ChatGPT i DALL-E 3 są już tak powszechne, że korzystają z nich nawet dzieci. Jednak reakcje opinii publicznej na rozwój AI są mieszanką ekscytacji i strachu. Społeczność sztucznej inteligencji dzieli się z kolei na dwie grupy: tych, którzy uważają, że ta technologia stwarza rzeczywiste ryzyko zagłady ludzkości (ale i tak ją rozwijają, twierdząc, że jedynym sposobem na złagodzenie tego ryzyka jest panowanie nad sytuacją), oraz tych, którzy sądzą, że te obawy są przesadzone lub że sztuczna inteligencja niesie za sobą tak wiele korzyści, że warto zaryzykować.

1 i 2 listopada 100 najważniejszych decydentów, inżynierów i biznesmenów z całego świata zebrało się w brytyjskim Bletchley Park, aby omówić tempo rozwoju sztucznej inteligencji i wspólnie zastanowić się nad sposobami jej zabezpieczenia.

Na pierwszym takim globalnym szczycie poświęconym bezpieczeństwu AI obecni byli m.in. Sam Altman i Demis Hassabis, dyrektorzy generalni firm OpenAI i DeepMind, oraz pracownicy Meta, tacy jak prof. Yann LeCun czy Nick Clegg, a także wiceprezydentka USA Kamala Harris oraz politycy z UE i Chin. Bletchley Park, niegdyś tajna siedziba łamaczy szyfrów podczas II wojny światowej, jest uważany za kolebkę nowoczesnej informatyki. Nie ma zatem lepszego miejsca na dyskusję na temat przyszłości sztucznej inteligencji – technologii komputerowej okrzykniętej najważniejszym wynalazkiem od czasu odkrycia energii elektrycznej.

Unsplash.com

Król Karol również podzielił się swoimi przemyśleniami na temat sztucznej inteligencji. W przemówieniu zaznaczył, że rozwój zaawansowanej sztucznej inteligencji jest ‘nie mniej ważny niż odkrycie elektryczności’. Ryzyko i konsekwencje z nim związane porównał do kryzysu klimatycznego. Wpływają one na nasze zdrowie psychiczne, gospodarkę i demokrację.

Ostatecznym celem jest osiągnięcie międzynarodowego konsensusu w sprawie przyszłości sztucznej inteligencji.

Niektórzy krytykowali jednak szczyt za skupienie się na zagrożeniach egzystencjalnych zamiast na bardziej bezpośrednich problemach, takich jak wpływ sztucznej inteligencji na utratę pracy, dezinformację i relacje. Nawet zdobywca nagrody Turinga – jednej z najbardziej prestiżowych nagród w dziedzinie technik komputerowych – Yoshua Bengio stwierdził, że dwudniowe wydarzenie lepiej nadaje się do opracowania ‘małych kroków, które można szybko wdrożyć’.

AI Safety Summit

Co konkretnie wydarzyło się na szczycie? W niezwykłym przejawie jedności Chiny dołączyły do Stanów Zjednoczonych i UE, aby podpisać pierwsze na świecie porozumienie w sprawie zarządzania ryzykiem związanym ze sztuczną inteligencją.

W sumie 28 krajów zgodziło się na powstanie dokumentu, który został nazwany Deklaracją z Bletchey.

Opisano w nim pilną potrzebę zrozumienia sztucznej inteligencji i podjęcia ciężkiej pracy, aby mieć pewność, że ludzkość zmierzać będzie we właściwym kierunku. Ustalono też, że AI będzie wykorzystywana w sposób ‘skoncentrowany na człowieku, godny zaufania i odpowiedzialny’.

Kolejny szczyt odbędzie się za sześć miesięcy w Korei Południowej. Następny zaplanowany jest na za rok we Francji. Warto zauważyć, że ostatni szczyt jest następstwem dekretu podpisanego przez Joe Bidena pod koniec października. Wprowadził on nowe standardy bezpieczeństwa w zakresie rozwoju i wykorzystania sztucznej inteligencji w USA.

Tekst: MZ

TU I TERAZ