Wygląda na to, że nad e-papierosami zaczynają się ostatnio zbierać ciemne chmury. Choć przez lata reklamowane były jako zdrowsza alternatywa dla tradycyjnych papierosów, to nie potwierdzały tego żadne badania. Pojawiały się za to przesłanki by sądzić, że są co najmniej tak samo szkodliwe. W sierpniu w Stanach Zjednoczonych pierwszego zgonu, który miał związek ze stosowaniem przez pacjenta e-papierosów. Pacjent cierpiał na poważną chorobę płuc, którą lekarze powiązali właśnie z vapingiem (szerzej pisaliśmy o tym tutaj). Z kolei w październiku Moon-Shong Tang, patolog z NYU School of Medicine, opublikował badanie, z którego wynika, że nikotyna z e-papierosa może powodować uszkodzenie DNA a w dalszej konsekwencji – nowotwory. Badania, o których pisaliśmy tu, przeprowadzone jednak zostały na myszach.

Teraz pojawiły się pierwsze badania, które przedstawiają związek przyczynowo-skutkowy między vapingiem a chorobami płuc.

Przeprowadzili je naukowcy z University of California, a opublikowane zostały na łamach „American Journal of Preventive Medicine”.

Naukowcy przeanalizowali pochodzące z bazy Population Assessment of Tobacco and Health dane dotyczące 32 tys. Amerykanów na przestrzeni 3 lat. Początkowo nikt z badanych nie miał problemów z płucami – wszystkie pojawiły się w trakcie badania. Wówczas sprawdzono, czy Amerykanie palili, a jeśli tak, czy były to e-papierosy czy klasyczne papierosy.

Okazało się, że e-papierosy znacznie zwiększają ryzyko astmy, zapalenia oskrzeli, rozedmy płuc, a także przewlekłej obturacyjnej choroby płuc – aż 3,3 raza.

W przypadku tradycyjnych papierosów ryzyko również jest podwyższone – o 2,5 raza, a więc nieco mniej niż przy vapingu. Najgroźniejsze dla naszych płuc jest jednak łączenie e-papierosów i tradycyjnych papierosów. – Jeśli jesteś podwójnym użytkownikiem – używającym jednocześnie papierosów i e-papierosów – co jest dominującym wzorcem używania wśród dorosłych użytkowników e-papierosów, te dwa zagrożenia się kumulują – mówi Stanton Glantz, profesor medycyny na University of California. Należy pamiętać o tym, że e-papierosy to nie tylko nikotyna – w ich składzie znajduje się także glikol propylenowy, gliceryna i związki aromatyczne. Ich podgrzewanie i wdychanie może mieć przykre dla naszych płuc konsekwencje.

Zdjęcie główne: Tbel Abuseridze / Unsplash
Tekst: NS