Już jeden drink dziennie kurczy nasze mózgi
Alkohol nie jest dla nas dobry – i to nawet pity w małych ilościach. Do takiego wniosku doszli naukowcy, a wyniki swoich badań opublikowali w magazynie 'Nature’. Badanie objęło ponad 36 tys. osób w wieku starszym i średnim, których dane pochodziły z bazy UK Biobank. Naukowcy mieli dostęp do informacji dotyczącej ilości jednostek alkoholu, które wypijali badani (jedna jednostka to 10 g czystego alkoholu etylowego, czyli mniej więcej pół piwa lub jeden kieliszek wódki), a także do skanów mózgu metodą MRI, które pozwoliły określić poziom zmian w istocie białej i szarej mózgu. Wzięli także pod uwagę takie zmienne jak płeć, wiek czy BMI badanych.
W efekcie doszli do wniosku, że istnieje związek między strukturą mózgu a spożyciem alkoholu – największe zmiany objętości wystąpiły w trzech obszarach kory mózgowej, pniu mózgu, skorupie i ciele migdałowatym.
Naukowcy ustalili, że mózg osób w wieku 50 lat, które spożywały 4 jednostki alkoholu dziennie, w porównaniu z niepijącymi rówieśnikami wyglądał na starszy aż o dekadę.
Udało się też ustalić, jaki wpływ ma na mózg picie jednego drinka dziennie – w przypadku 50-latków istota biała i szara w mózgu była u pijących starsza o 2 lata.
– Większość z tych negatywnych efektów jest widoczna u osób spożywających średnio tylko jedną do dwóch jednostek alkoholu dziennie. W związku z tym to multimodalne badanie obrazowe pokazuje, że nawet umiarkowane picie może być związane ze zmianami objętości mózgu u osób w średnim i starszym wieku – tłumaczą badacze. Oczywiście naukowcy zdają sobie sprawę z tego, że ich badanie nie jest perfekcyjne – choćby dlatego, że czas obserwacji nie był zbyt długi. Nie zmienia to jednak faktu, że nasz mózg nie przepada za alkoholem.
Zdjęcie główne: Kelly Sikkema/Unsplash
Tekst: NS