Kanada i Francja zakazują 'terapii konwersyjnej’
W ubiegłym roku minęło 30 lat od chwili, kiedy Światowa Organizacja Zdrowia wykreśliła homoseksualizm z listy chorób i zaburzeń. Choć wydawać by się mogło, że autorytet WHO załatwia sprawę, tak zwane 'terapie konwersyjne’ wciąż niestety mają się dobrze. To technika, która zakłada, że homoseksualizm jest chorobą i próbuje z niego 'wyleczyć’ – teoretycznie zmieniając orientację 'pacjenta’ z homoseksualnej czy biseksualnej na heteroseksualną.
Terapia konwersyjna jest nieetyczna i homofobiczna, a przesłanki, które za nią stoją, to pseudonauka.
Nie ma dowodów na to, że działa, są za to dowody na to, że wpędza osoby LGBT+ w depresję, a w skrajnych przypadkach doprowadza do samobójstwa. Dlatego coraz więcej państw jej zakazuje – wśród nich jest Malta, Niemcy, Albania, Brazylia czy Tajwan. Niedawno zrobiła to także Kanada oraz Francja.
Les thérapies de conversions sont abjectes, charlatanesques. Elles sont la cause de souffrances terribles.
Bravo aux députés @LaREM_AN et à la députée @LaurenceVanceu qui ont adopté à l’Assemblée Nationale leur interdiction.#RienÀGuérir— Olivier Véran (@olivierveran) October 6, 2021
Pierwsza była Kanada, która już na początku grudnia przegłosowała w parlamencie, że od stycznia 2022 roku 'terapia konwersyjna’ stanie się nielegalna. Czerpanie z niej korzyści finansowych, reklamowanie oraz nakłanianie dzieci na tego rodzaju 'terapię’ i wysyłanie ich w tym celu zagranicę będzie uważane za przestępstwo.
Osoby, które je popełnią, będą mogły trafić do więzienia nawet na 5 lat.
Z kolei we Francji osoby, które oferują taką 'terapię’, będą się musiały liczyć z grzywną w wysokości 30 tys. euro i karą do dwóch lat więzienia. Kara wzrasta do 3 lat więzienia i 45 tys. kary w przypadku, gdy ofiara jest niepełnoletnia albo w inny sposób bezbronna lub osoba praktykująca terapię konwersyjną jest rodzicem albo dziadkiem ofiary. ’Terapie konwersyjne to szarlataneria. Przyczyniają się do ogromnego cierpienia’ – napisał na Twitterze francuski minister zdrowia Olivier Véran. Już wkrótce grono państw, w których 'terapia konwersyjna’ jest nielegalna, może się poszerzyć – o zakazach myśli bowiem m.in. Wielka Brytania, Hiszpania, Meksyk czy Nowa Zelandia.
Zdjęcie główne: Margaux Bellott/Unsplash
Tekst: NS