Niepodejmujący żadnej aktywności fizycznej nastolatkowie częściej chorują na depresję przed 18 rokiem życia
Kazik Staszewski w piosence „No speaking inglese” śpiewał „Najbardziej mnie teraz wkur*** u młodzieży
to, że już więcej do niej nie należę”. I pewnie wielu millenialsów może się z tymi słowami identyfikować, wspominając czasy swojej pierwszej młodości z sentymentem. Mieliśmy siłę, chęci i czas na robienie tylu różnych fajnych rzeczy.
Czasy się zmieniły, przede wszystkim – zdigitalizowały. To przekłada się na zdecydowanie bardziej siedzący tryb życia nas wszystkich.
W przypadku młodych osób taki stan rzeczy może być szczególnie niebezpieczny. Badania dowodzą, że niepodejmowanie żadnej aktywności fizycznej przez większość dnia ma bardzo zły wpływ na zdrowie psychiczne i może skończyć się depresją jeszcze przed ukończeniem osiemnastki.
Autorami badań są naukowcy z University College London. Zbierali oni dane o trybie życia i monitorowali zdrowie psychiczne 4200 Brytyjczyków – od momentu ukończenia przez nich 12 roku życia aż po osiągnięcie pełnoletniości. Dzięki temu mogli odnotowywać wszelkie pojawiające się objawy depresji, takie jak obniżony nastrój, anhedonia czy problemy z koncentracją. Równolegle sprawdzana była skala podejmowanej przez młodych ludzi aktywności fizycznej. Pomogły w tym specjalne urządzenia z wbudowanymi przyspieszeniomierzami, które uczestnicy badania nosili w wyznaczonych terminach.
Na podstawie późniejszych analiz ustalono, że brak podejmowanie aktywności fizycznej przez większość doby zwiększał ryzyko zachorowania na depresję o ok. 28 proc.
Z kolei u osób, które podejmowały jakąś aktywność przynajmniej przez godzinę dziennie, ewentualne symptomy depresji traciły na sile o co najmniej 10 procent.
– Nasze badania jednoznacznie wykazały, że młode osoby, które spędzały całe dnie na nicnierobieniu, siedząc, są bardziej narażone na zachorowanie na depresję u progu pełnoletniości. A trzeba zaznaczyć, że żeby temu zapobiec, wcale nie jest konieczny intensywny i długi wysiłek. Już nawet godzina spędzona na aktywności innej niż siedzenie czy leżenie może mieć dobroczynny wpływ na zdrowie psychiczne młodych osób – komentuje jeden z naukowców.
Apelując do młodzieży, ale też jej rodziców, badacze zwrócili uwagę na fakt, że siedzący tryb życia młodych ludzi stał się w obecnych czasach niebezpieczną normą. Zachęcają do zmian nawyków, podkreślając, że mogą być one nawet niewielkie.
Aktywnością o dobroczynnych właściwościach może być spacer czy nawet gra na instrumencie.
Oczywiście jej bardziej zaawansowane formy, jak regularne uprawianie sportu, są jeszcze bardziej wskazane. Autorzy badania zdają sobie jednak sprawę, że – zwłaszcza kiedy symptomy depresji już się zdążyły pojawić – ciężko jest znaleźć energię na intensywniejsze fizycznie formy spędzania czasu. Małe kroczki – dosłownie i w przenośni – będą robiły ogromną różnicę.
Źródło zdjęcia głównego: Alex Haney/Unsplash
Test: KD