Samomiłość w czasach zarazy
![Samomiłość w czasach zarazy .get_the_title().](https://www.f5.pl/wp-content/uploads/2020/03/masturb.jpg)
Jak wiadomo, osiągnięcie orgazmu stymuluje wzrost stężenia dobroczynnych hormonów, jakimi są serotonina, oksytocyna i dopamina. Ten hormonalny koktajl, jakim zalewany jest nasz mózg, nie tylko poprawia nasze samopoczucie, wprawiając w błogość, ale tez odgrywa kluczową rolę w spadku poziomu kortyzolu – zwanego hormonem stresu. Wzrasta on w sytuacjach niepokoju, leku czy paniki – co może pomóc we wzmocnieniu naszego systemu odpornościowego, ponieważ kortyzol jest korzystny, tylko kiedy uwalniany jest małych dawkach. Badanie przeprowadzone przez Zakład Psychologii Medycznej w Uniwersyteckiej Klinice w Essen w Niemczech wykazało podobne wyniki. Grupa 11 wolontariuszy wzięła udział w badaniu, które miało na celu zbadanie wpływu orgazmu wywołanego masturbacją na liczbę białych krwinek i układ odpornościowy. Podczas tego eksperymentu analizowano morfologię każdego z uczestników za pomocą pomiarów, które były podejmowane 5 minut przed i 45 minut po osiągnięciu wywołanego przez siebie orgazmu.
Wyniki potwierdziły, że pobudzenie seksualne i orgazm zwiększyły liczbę białych krwinek, zwłaszcza naturalnych „komórek zabójców”, które pomagają zwalczać infekcje.
![](https://www.f5.pl/wp-content/uploads/2020/03/Henrik-Sorensen.jpg)
Najlepszym sposobem na wzmocnienie odporności jest oczywiście zdrowy styl życia, odpowiednie odżywianie, dający wypoczynek sen czy aktywność fizyczna, ale warto też zadbać o zdrowe życie seksualne. Dlaczego nie wykorzystać do tego też autoerotyzmu, który jest jego ważną częścią? Szczególnie jeśli teraz, podczas epidemii koronawirusa, ma się więcej czasu podczas ważnej akcji #zostańwdomu?
Tekst: Anna Opas
Zdjęcie główne: Yaroslav Danylchenko