Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Sulbutiamina – nowy związek pobudzający mózg. Czy faktycznie warto?

Sulbutiamina należy do grupy nootropów, czyli substancji, które mają na celu, przynajmniej w teorii, pobudzić mózg do działania, zwiększając jego możliwości kognitywnie. Ten rodzaj „inteligentnych” suplementów diety przyjmuje coraz więcej osób. Czy jest to bezpieczne i przede wszystkim, czy faktycznie działa?
.get_the_title().

Mówi się o tym, że substancje nootropowe mają być zdrowszą i bezpieczniejszą wersją dopalaczy. Ich powstanie podyktowane było przede wszystkim dostarczeniu odpowiednich substancji osobom z upośledzeniami funkcjonowania układu nerwowego. W założeniu mają one „podkręcać” mózg i zdolności poznawcze człowieka, w tym zdolności uczenia się, zapamiętywania i myślenia kreatywnego. Nic więcej dziwnego, że nootropami interesują się też zdrowi. Jeden z wybitnych uczonych z Instytutu Farmakologii PAN, zmarły w 2017 roku prof. Jerzy Vetulani powiedział, że leki nowej technologii mają na celu przezwyciężanie ograniczeń biologii. Z racji tego, że wypuszczane na rynek farmaceutyki powstają w oparciu o lata bardzo szczegółowych badań klinicznych przy współpracy z naukowcami i lekarzami, wiadomo o nich znacznie więcej niż o suplementach diety. W ich przypadku warunki są znacznie mniej rygorystyczne, dlatego też trudno jest przewidzieć konsekwencje długotrwałego przyjmowania substancji w nich zawartych.

Źródło: cleanroom-news.com

Jednym z najnowszych odkryć jest sulbutiamina, będąca ulepszoną wersja witaminy B1. Po raz pierwszy opracowali ją japońscy naukowcy w latach 60. XX wieku.

Witamina ta odgrywa kluczową rolę w syntezie jednego z najważniejszych dla mózgu przekaźników – acetylocholiny.

Bierze ona udział m.in. w kontrolowaniu skurczu mięśni oraz procesach konsolidacji pamięci. Dlatego też założono, że przyjmowanie sulbutiaminy mogłoby przeciwdziałać zmęczeniu mięśniowemu i podkręcać mózg do działania na wyższych obrotach.

Źródło: medium.com

Badania przeprowadzone na szczurach wykazały, że sulbutiamina przyjmowana długotrwale w określonej dawce poprawia pamięć epizodyczną i roboczą [1]. Inne, przeprowadzone na pacjentach z chorobą Alzheimera wykazały, że sulbutiamina może być substancją wspomagającą działanie leków konwencjonalnych u osób na wczesnych stadiach tej neurodegeneracyjnej choroby [2]. Czy substancja ta może mieć jakieś skutki uboczne? Dotychczas osoby badane zgłaszały m.in. problemy ze snem, bóle głowy i nudności, wzmożone uczucie lęku i niepokoju, a nawet negatywnych myśli [3]. Czy mimo takich działań niepożądanych warto przyjmować sulbutiamię? Neurobiolodzy i lekarze pozostają sceptyczni.

Nie ma badań, które jednoznacznie wskazywały by na to, aby pod wpływem ”magicznej pigułki” przeciętny uczeń czy student nagle stanie się geniuszem.

Naukowcy podkreślają, że efekty działania leków nootropowych są widocznie prawie wyłącznie u osób uznawanych za mniej niż przeciętne. Badania na randomizowanej grupie ochotników wykazały, że stymulanty mózgu mogą działać również na zasadzie efektu placebo. Sam udział w takim badaniu i chęć dostrzeżenia efektu „wow” powodował u badanych duży wyrzut adrenaliny, co motywowało do większego skupienia uwagi, a co za tym idzie – lepszych wyników w testach kognitywnych.

Tekst: PKW

ZDROWIE