To nie ty, to gaslighting! Wyrafinowana forma przemocy psychicznej

'Nie przesadzaj! Daj spokój, przecież nigdy tego nie powiedziałam! Nie wiem, dlaczego robisz z tego tak wielką sprawę. Może jesteś po prostu zbyt wrażliwy? Nie mam pojęcia, o czym mówisz. Wcale tak nie było!' Doprawdy?
.get_the_title().

Manipulacja niejedno ma oblicze. Gaslighting to najbardziej okrutna forma psychicznego znęcania się, której celem jest doprowadzenie ofiary do szaleństwa. Zjawisko ma charakter socjologiczny oraz psychologiczny i należy je rozumieć jako zakorzenione w życiu społecznym nierówności i różnice.

Ten rodzaj przemocy polega na stopniowym przejmowaniu kontroli nad sposobem, w jaki druga osoba postrzega rzeczywistość.

Manipulator poddaje w wątpliwość wszystko to, co mówi druga osoba. Odrzuca jej obawy i wersję wydarzeń – celowo lub nieświadomie. Ofiary czują się zdezorientowane, niespokojne, bezradne, nierozumiane i zaczynają wątpić we własną percepcję rzeczywistości. Biorą całą winę na siebie i finalnie kwestionują własne zdrowie psychiczne.

Gaslight, 1944
Gaslight, 1944

Jakie zachowania charakteryzują gaslightera? Otóż przede wszystkim kłamie, najczęściej używając stwierdzenia: 'nic takiego nie powiedziałem!’. Zaprzecza wszystkiemu, co zrobił i powiedział, bardzo często wykorzystując do tego bliskich ofiary. Nazywa ofiarę 'niestabilną wariatką’ czy 'szalonym nadwrażliwcem’. Poddaje w wątpliwość każdą wersję zdarzeń, która nie jest jego, udając, że nie wie, o co tak naprawdę chodzi rozmówcy. Przekonuje ofiarę, że wszyscy inni kłamią bądź ona sama 'coś sobie ubzdurała’.

Termin wywodzi się ze sztuki z 1938 roku. Oficjalnie powstaje po premierze amerykańskiego dramatu psychologicznego 'Gaslight’ z 1944 roku – to historia męża, który manipuluje żoną. Przyciemniając gazowe światła, wmawia kobiecie halucynacje i choroby psychiczne.

Oczywiście pomocy można szukać w gabinetach psychologicznych oraz terapeutycznych nurtach, ale nie tylko. Zawsze pierwszym krokiem do rozwiązania (nie tylko tego) problemu jest uświadomienie sobie, co nas spotkało. Zanim zwrócimy się do specjalisty i jeśli mamy w sobie wystarczającą dawkę energii, możemy pokusić się o szczerą rozmowę z naszym oprawcą i uświadomić mu, jakim schematem wobec nas się posługuje.

Gaslight, 1944
Gaslight, 1944

Następnie są już tylko dwa wyjścia: albo nas wysłucha i weźmie sobie nasze słowa do serca, albo wejdzie na wyżyny swojej praktyki, kontynuując sztukę wojny i bezpodstawnie oskarżając nas podniesionym głosem. Wtedy nie ma sensu gasić tego płomienia – trzeba dodać gazu i uciekać jak najdalej.

Tekst: KK

ZDROWIE