The New York Times donosi, że zespół, na czele którego stoi profesor fizyki z Asher Space Research Institute i dyrektor Technion-Israel Institute of Technology, Yoram Rozen, jest gotowy do zbudowania prototypu tarcz chroniących Ziemię. Problemem jest jedynie wielkość konstrukcji, która planowo ma mieć ponad 2,5 mln kilometrów kwadratowych.

Zespół Rozena proponuje więc wystrzelenie w rakiecie zbioru mniejszych obiektów, które w odpowiednim momencie połączyłyby się ze sobą.

Naukowcy wpadli na ten pomysł już kilkadziesiąt lat temu, jednak nieustannie poprawiali go i dopracowywali. W międzyczasie odkryli, że zamiast całkowitego zasłonięcia Słońca gigantycznym ’parasolem’, wystarczy zablokować 1 do 2 proc. jego promieniowania, aby złagodzić skutki kryzysu klimatycznego.

Niektórzy krytykują te koncepcję, podkreślając, że jest ona nieopłacalna i nierealistyczna, biorąc pod uwagę tempo, w jakim ociepla się nasza planeta. Zważywszy na warunki panujące w przestrzeni kosmicznej, konstrukcja Rozena musiałaby być dodatkowo wyjątkowo wytrzymała.

Naukowcy szacują, że aby zbudować prototyp tarczy, będą potrzebować 10 do 20 mln dolarów.

– Chcemy pokazać światu, że istnieje praktyczne rozwiązanie problemu. Nasz zespół nie zamierza uratować planety, ale udowodnimy, że da się to zrobić – podsumowuje profesor Rozen.

Zdjęcie główne: Porapak Apichodilok/Pexels.com
Tekst: OP