Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Hakowanie sygnałów płciowych owadów zamiast pestycydów? To działa!

Masowa produkcja feromonów powinna powstrzymać owady przed rozmnażaniem się w pobliżu upraw, chroniąc zboża i inne podstawowe produkty za pomocą mniejszej ilości chemikaliów.
.get_the_title().

Łakome owady to jedno z największych przekleństw każdego rolnika – niszczą ok. 20 proc. globalnych upraw. Aktualnie głównym środkiem przeznaczonym do walki z niechcianymi gośćmi są różnego rodzaju pestycydy. Problem w tym, że potrafią one być niezwykle szkodliwe i obok gatunku docelowego rykoszetem wyrządzają też szkodę setkom innych pożytecznych często istot.

Właśnie dlatego hakowanie sygnałów płciowych owadów w oparciu o rośliny oleiste, którego skuteczność (a przy tym niskie koszta i perspektywy na łatwą dostępność) potwierdzili naukowcy, jest tak istotnym odkryciem.

Badacze skupili się zwłaszcza na szkodliwym gatunku motyla o nazwie słonecznica orężówka, występującym głównie na terenie Afryki, Azji oraz Australii, którego larwy sieją prawdziwe spustoszenie na plantacjach bawełny, pomidorów i kukurydzy.

fot. researchgate

Samice przyciągają samce, często na ogromne odległości, za pomocą feromonów, co prowadzi finalnie do składania ogromnej liczby jaj.

Naukowcy ze szwedzkiego Uniwersytetu w Lund z powodzeniem przetestowali sztuczne związki feromonów, które wypuszczone w powietrze są w stanie z łatwością zwabić żądnego prokreacji samca.

Stworzono je w oparciu o wykrycie odpowiednich genów owada i przetransportowanie ich do innej platformy biologicznej, a optymalną okazały się rośliny oleiste (choć, na nieco mniejszą skalę, działały też drożdże). Taka zapachowa osłona znacząco utrudnia znalezienie partnerki i w efekcie przyczynia się do redukcji populacji szkodliwego gatunku bez dewastowania mikrośrodowiska chemią.

Sztuczne feromony są już oczywiście wykorzystywane w rolnictwie, jednak jest to produkt dość ekskluzywny i ukierunkowany na droższe i wartościowe uprawy.

Bieżące odkrycie, bazujące na wytwarzaniu znacznych ilości feromonów z łatwodostępnych roślin, jest w stanie nie tylko zmniejszyć koszty takiego rozwiązania, ale też urynkowić je i sprawić, że już niedługo może okazać się zestandaryzowaną metodą radzenia sobie z wieloma szkodliwymi owadami.

Oczywiście wciąż zostały kwestie do dopracowania, takie jak bardzo rygorystyczne przepisy stosowania GMO m.in. w Europie czy fakt, że nie wszystkie owady wydzielają feromony. Perspektywy są jednak bardzo obiecujące.

Tekst: WM
Źródło zdjęcia głównego: Inaturalist

Zmiany Klimatu