Jak zaawansowany jest kryzys wodny w Europie?

W ostatnich latach 30 proc. ludności UE doświadczyło utrudnień w dostawach wody.
.get_the_title().

Wiele osób w całej Europie może sobie obecnie pozwolić na luksus niemartwienia się o dostęp do wody. Sytuacja może się jednak zmienić, a prawdopodobieństwo wystąpienia takiego scenariusza jest bardzo duże. Naszą planetę zamieszkuje coraz więcej osób, w związku z tym zapotrzebowanie na wodę również wzrasta. Do 2030 roku liczba ludności na świecie ma osiągnąć aż 8,5 mld.

Z drugiej strony stan wód gruntowych wielu państw, w tym Polski, jest coraz gorszy.

W czerwcu Włochy stanęły w obliczu najgorszej suszy od 70 lat. Pola ryżowe w dolinie rzeki Pad wyschły, co zagroziło zbiorom najwyższej jakości ryżu używanego do risotto. A to nie jedyny taki przypadek. Hiszpania jest jednym najbardziej dotkniętych problemami związanymi z wodą krajów w Europie. Po trzech latach niewielkich opadów i wysokich temperatur krajowe służby ogłosiły na początku tego roku stan długoterminowej suszy. Konieczne może być nawet zaprzestanie prowadzenia niektórych upraw.

Około 3,6 mld osób na całym świecie ma już niewystarczający dostęp do wody, przy czym Bliski Wschód i Afryka są najbardziej dotknięte tym niedoborem.

Unsplash.com

Dwa litry wody wystarczą, aby zaspokoić dzienne zapotrzebowanie człowieka na picie. Jednak należy pamiętać o tym, jak dużo wody potrzeba do wyprodukowania kilograma mięsa, pary jeansów czy ile zużywa się jej w rolnictwa – pochłania ono aż 70 proc. słodkiej wody, którą mamy.

Do 2027 roku stan 90 proc. dorzeczy w UE nie będzie zadowalający – wynika z raportu WWF i Living Rivers Europe Coalition.

Niedostateczne zasoby wody stanowią zagrożenie nie tylko dla rolnictwa, ale także dla sektora energetycznego. Wkraczając w erę bezemisyjnej energii, zmierzamy w kierunku takich rozwiązań jak energetyka wodna. Jeśli w naszych rzekach będzie mniej wody, to znaczy, że nie będziemy mogli w pełni polegać na hydroenergetyce.

Na świecie coraz więcej osób należy do klasy średniej, a potrzeby konsumentów są coraz bardziej zróżnicowane. W przyszłości będziemy potrzebować jeszcze więcej dóbr materialnych – nie tylko jedzenia, ale także chociażby takich urządzeń jak telefony, których produkcja pochłania ogromne ilości wody. Zatem to już nie tylko zmiany klimatyczne powodują jej niedobory.

Tekst: MZ

Zmiany Klimatu