Nasza architektura ma problem – budujemy na bazie klimatu, który już nie istnieje
Systemy, na podstawie których tworzą architekci, często nie uwzględniają zmian, jakie przychodzą wraz z ocieplającym się klimatem. Przykładem jest NOAA – amerykańska instytucja rządowa, która zajmuje się prognozowaniem pogody, szczególnie ekstremalnych opadów i sztormów. Prognozowanie opiera się na danych pobranych z małych stacji badawczych, porozsiewanych po całym kraju, a dane wykorzystywane są do przewidywania pogody na większości powierzchni USA. Wpływa to potem na kluczowe decyzje podejmowane przez inżynierów i planerów miejskich. Problem polega na tym, że te stacje w swoich prognozach opierają się na danych dotyczących opadów, które sięgają 1816 roku i w żaden sposób nie uwzględniają ciągle przyspieszających zmian klimatu. Jak więc mogą pomóc budować nowoczesne, zrównoważone i przystosowane do obecnych warunków miasta i drogi?
Skutkuje to projektami nieprzystosowanymi do ekstremalnych warunków pogodowych, które na całym świecie wielokrotnie pozbawiały życia tysiące ludzi.
Musimy przystosować nasz sposób budowania do zmian klimatu i zacząć traktować architekturę jako jeden z najważniejszych frontów walki z globalnym ociepleniem.
Nasze miasta, budynki i drogi są odpowiedzialne za znaczną część globalnego zużycia energii – coraz częściej bierze się to pod uwagę, tworząc o wiele bardziej energooszczędne i neutralne dla środowiska projekty.
Coraz popularniejsze jest używanie materiałów, których pozyskanie i transport są mniej szkodliwe dla planety. Jest wiele pomysłów na osiągnięcie czystszego budownictwa, ale jak uważa Bjarke Ingels, duński architekt znany z koncepcji hedonistycznego zrównoważonego rozwoju, najlepszym motorem napędowym zmian w dziedzinie architektury jest dobry przykład w postaci nowych projektów uwzględniających szacunek dla środowiska. – Kiedy coś zostaje zbudowane, przechodzi ze sfery wyobraźni do namacalnych faktów – mówi Ingels. Łatwiej wtedy zrozumieć, że prawdziwa zmiana jest możliwa.
Zdjęcie główne: Cayetano Gil, Unsplash.com
Tekst: ŁJ