Naukowcy pracują nad toaletą, która będzie odzyskiwać azot z moczu

Okazuje się, że recykling moczu to całkiem sensowny pomysł.
.get_the_title().

Gotlandia, największa szwedzka wyspa, ma problem z dostępem do świeżej wody, a ilości zanieczyszczeń z rolnictwa i kanalizacji są gigantyczne i przyczyniają się do szkodliwych zakwitów wód, czyli glonów czy sinic. Naukowcy postanowili rozwiązać ten problem za pomocą… ludzkiego moczu. W ubiegłym roku zespół badaczy ze Szwedzkiego Uniwersytetu Nauk Rolniczych w Uppsali rozpoczął współpracę z lokalnym producentem przenośnych toalet. Cel: zebranie 70 tys. litrów moczu w ciągu 3 lat. Brzmi dziwnie? Ale ma sens! Mocz jest bowiem bogaty w składniki, które są wykorzystywane jako nawóz – chodzi przede wszystkim o azotany i fosforany.

Naukowcy są zdania, że ludzie produkują wystarczającą ilość moczu, by zastąpić nim aż 1/4 wykorzystywanych obecnie nawozów.

A te wciąż stają się coraz bardziej kosztowne – w przypadku nawozów azotowych cena wzrosła w 2021 roku aż trzykrotnie. Nie pozostaje to oczywiście bez wpływu na ceny żywności, tak więc efekty tych podwyżek możemy obserwować na co dzień.

fot. Jenna Senecal

Naukowcy opracowali proces suszenia moczu na kawałki, które przypominają beton. Następnie kruszy się je i formuje z tego nawóz w granulkach, z którego mogą korzystać rolnicy. Tego rodzaju nawóz – jak możecie zobaczyć na fotografii powyżej – stosowany jest już na testowym polu jęczmienia w Gotlandii. Z prawej widać rośliny nawożone moczem, na środku – bez nawozu, a z prawej – uprawiane z nawozami mineralnymi.

Naukowcy podkreślają także, że ich rozwiązanie przyniosłoby ogromne korzyści zarówno dla środowiska, jak i zdrowia publicznego.

Gdyby nadmierne ilości moczu nie były spłukiwane, tylko magazynowane, to przestałyby obciążać systemy kanalizacyjne i przyczyniłyby się do oszczędzenia znaczących ilości wody. W przeszłości mocz był już wykorzystywany do nawożenia upraw, a także do garbowania skór, prania czy produkcji prochu. Odeszliśmy od tego dopiero na przełomie XIX i XX wieku, gdy na świecie upowszechniła się gospodarka wodno-ściekowa, na dobre usuwając mocz poza nasze pole widzenia. Wygląda więc na to, że współczesne wyzwania wymagają niekiedy powrotu do całkiem niewspółczesnych metod.

Zdjęcie główne: MAK/Georg Mayer/EOOS NEXT
Tekst: NS

Zmiany Klimatu