Polska blokuje ugodę Unii Europejskiej w sprawie klimatu
Wczoraj podczas szczytu Unii Europejskiej w Brukseli zablokowane zostały zapisy wniosków końcowych. Stało się tak m.in. za sprawą Polski, która sprzeciwia się unijnej polityce klimatycznej. Chodzi przede wszystkim o zapis dotyczący osiągnięcia neutralności klimatycznej na terenie wszystkich państw należących do Unii Europejskiej do 2050 roku.
Pod tym terminem kryje się ograniczenie emisji gazów cieplarnianych oraz wyrównanie jej z poziomem pochłaniania (szczególnie w przypadku dwutlenku węgla), a także stosowanie mechanizmów kompensujących emisję gazów cieplarnianych (np. limity emisji).
Zapisy UE mówiły dotychczas o ograniczeniu emisji dwutlenku węgla do 2030 roku. To jednak za mało, by uchronić planetę przed przegrzaniem. Aby zatrzymać globalne ocieplenie na poziomie 1,5 stopnia Celsjusza, potrzebne są znacznie bardziej radykalne działania.
Wnioski ze szczytów UE są przyjmowane, gdy zgodzą się na nie wszystkie państwa członkowskie. Podczas czwartkowego szczytu przeciw była nie tylko Polska, ale także Czechy, Estonia i Węgry. – Nie mogliśmy się na to zgodzić. Musimy mieć całą, bardzo dokładną analizę, jak również konkrety na stole: co, jakie mechanizmy kompensacyjne, jakie dodatkowe środki mogą być przeznaczone dla Polski, dla polskich obywateli, polskich przedsiębiorców – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Wygląda więc na to, że nawet widmo katastrofy klimatycznej, która staje się przecież coraz bardziej realna, nie jest w stanie sprawić, by rodzimi decydenci wyobrazili sobie Polskę bez węgla. Zresztą już wcześniej dawali temu wyraz.
– Węgiel jest naszym strategicznym surowcem i mamy zapasy na 200 lat. Trudno, żebyśmy z niego całkowicie zrezygnowali, skoro mamy dzięki niemu suwerenność energetyczną. To byłoby niezrozumiałe. (…) Nie ma strategii całkowitej rezygnacji z węgla w Polsce – powiedział podczas zeszłorocznego COP24 w Katowicach prezydent Andrzej Duda. We wnioskach z czwartkowego szczytu UE pojawiło się więc tylko odniesienie do porozumienia paryskiego i adnotacja, że większość państw członkowskich stawia sobie za cel osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku. Tymczasem nie musimy was chyba zapewniać o tym, jak paląca jest to sprawa. Jeśli chcecie pokazać, że leży wam na sercu los planety, możecie zaprotestować przeciw decyzji polskiego rządu – protesty klimatyczne odbędą się dziś m.in. w Warszawie i w Białymstoku.
Tekst: NS