World Bank ostrzega: przed nami era masowego uchodźstwa klimatycznego
Na półtora miesiąca przed zaplanowanym na listopadszczytem klimatycznym COP26 World Bank opublikował drugą część raportu Groundswell. Jego ustalenia nie napawają optymizmem: w najgorszym scenariuszu, zakładającym wysokie emisje gazów cieplarnianych połączone z pogłębianiem się nierówności społecznych, który bynajmniej nie wydaje się nieprawdopodobny, zmiany klimatu do 2050 roku doprowadzą do wewnętrznego uchodźstwa 216 mln ludzi w sześciu regionach świata.
Nowa odsłona raportu skupia się na Azji Południowej i Pacyfiku, Afryce Północnej oraz Europie Wschodniej i Azji Centralnej. Według jego autorów każdy z tych obszarów musi liczyć się z wewnętrznymi migracjami na ogromną skalę.
Głównymi czynnikami potęgującymi przemieszczenia będzie brak swobodnego dostępu do wody pitnej, wzrost poziomu mórz, pogorszenie jakości upraw oraz nasilenie się ekstremalnych zjawisk pogodowych.
Utrzyma się również trend przenoszenia się ludności z obszarów wiejskich do nieustannie powiększających się miast, oferujących pewniejsze zatrudnienie.
Twórcy raportu szacują, że w Azji Wschodniej i regionie Pacyfiku liczba uchodźców klimatycznych sięgać będzie 49 mln osób, zaś w Afryce Północnej – 19 mln. Spośród omawianych obszarów najmniej dotknięta zostanie Europa Wschodnia i Azja Centralna, gdzie zmiany klimatu zmuszą do migracji 'tylko’ 5 mln ludzi. Wraz z ustaleniami z pierwszej części Groundswell, wydanej w 2018 roku, daje to łączną liczbę 216 mln wewnętrznych uchodźców. Ponad trzecia część z nich będzie pochodzić z Afryki Subsaharyjskiej, regionu biednego i w niewielkim stopniu przyczyniającego się do globalnego wzrostu temperatury.
To najbardziej pesymistyczny scenariusz, który według autorów wcale nie musi się sprawdzić.
Jeśli globalna społeczność postawi na drastyczne ograniczenie emisji, skalę migracji klimatycznych może się udać ograniczyć nawet o 80 proc.
Zresztą nawet kontynuowanie prowadzenia gospodarki wysokoemisyjnej, ale bardziej inkluzywnej, doprowadziłoby do zmniejszenia liczby uchodźców. Oba scenariusze wymagają jednak zdecydowanych kroków: skupienia się na bezwzględnym osiągnięciu ustaleń przedstawionych w porozumieniu paryskim z 2016 roku, przygotowania strategii adaptacyjnych do nowych warunków oraz inwestowania w zaniedbywane do tej pory regiony.
Pełną wersję raportu oraz jego streszczenie znajdziecie tutaj.
Zdjęcie główne: Siddhant Soni
Tekst: Jakub Mirowski