Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Back to school, czyli wyprawka last minute, gdzie liczy się: eko, smart i dobry design

Jesteście w niedoczasie, jeszcze nie macie skompletowanych wszystkich akcesoriów szkolnych? Mamy dla was podpowiedź, co wybrać i gdzie znaleźć plecaki, bidony, lunchboxy w stylu eko, smart – i do tego pięknie zaprojektowane.
.get_the_title().

1. Worek i plecak w jednym!

Czyli coś, co przyda się nie tylko na WF czy na kapcie, ale posłuży też dziecku jako lekki plecak na basen lub inne zajęcia pozalekcyjne… z którymi radzimy nie przesadzać. Dzieciństwo jest krótkie, a kreatywność budzi się, kiedy mamy trochę luzu i czas na myślenie. Ani dziecko, ani my nie będziemy tego mieli, stojąc w korkach i nerwowo zagryzając drożdżówkę zamiast obiadu. Nas zachwyciły te worki zlamą, lwem czy dinozaurami marki Rex London, które kosztują 45 zł. Stuprocentowa bawełna!

Fajne są też worki australijskiej marki Penny Scallan, które kosztują 89 zł. Ten worek możemy zabrać ze sobą wszędzie: do parku, do koleżanki, do przedszkola, do szkoły na zajęcia z WF-u, na basen i wykorzystać na wiele sposobów.

Pomieści on zarówno zabawki, jak i najpotrzebniejsze akcesoria.

W środku wyszyty jest materiałem, który nie pochłania wody oraz zapachów, od zewnątrz wykonany z bawełny pokrytej PCV, dzięki czemu posłużyć może w miejscach, gdzie będzie mokro – na basenie, podczas wyjazdu nad jezioro czy inne akweny. Do worka dołączony jest brelok, na którym możemy napisać, do kogo należy.

 

Worek może też zastąpić plecak. Tak jest w przypadku worka Jeune Premier, który kosztuje 219 zł. Świetna alternatywa dla miniplecaczków, toreb, torebek i saszetek.

Jest niczym kameleon – dostosowuje się do okoliczności i twoich potrzeb.

Gdy w planie jest niewiele lekcji, stanie się plecakiem na szkolne zeszyty. Następnego dnia przyda się na wycieczce. Nic też nie stoi na przeszkodzie, by pełnił rolę wodoodpornej torby gimnastycznej.

 

 

2. Szkolne posiłki

W szkole nasze dziecko spędzi mnóstwo czasu, więc żeby jakoś to przetrwać, trzeba zaopatrzyć się niczym na wycieczkę w góry.

Picie, jedzenie i zdrowe przekąski trzeba jakoś spakować. Tu z pomocą przychodzą lunchboxy, bento, termosy, bidony i inne wynalazki.

Nas zachwyciły produkty Rex London, które można skompletować i które nie kosztują fortuny. Wygrywa termos z kubkiem ze stali nierdzewnej z uroczą lamą, za który zapłacimy 55 zł. Sprawdzi się zimą, kiedy dziecko z przyjemnością napije się czegoś ciepłego. My możemy go podbierać na spacery z psem. Do tego lunchbox Bento z lamą za 29 zł i jesteśmy gotowi. Kryje 2 oddzielne pojemniki na jedzenie z przegródkami, łyżkę i widelec (chowane wewnątrz). Wykonane z plastiku BPA Free.

 

Jeśli chcemy uniknąć plastiku, Rex London przygotowało serię bambusowych lunchboxów w stylu vintage, za które zapłacimy 49 zł.

Nasz wybór to przeurocze pudełko w jabłuszka lub gratka dla małych rowerzystów, czyli bento rowerowe. Lunchbox Rex London w klasycznym wydaniu, którego podstawową zaletą jest prostota i funkcjonalność. Typowy rozmiar pozwala zapakować do niego przekąskę, drugie śniadanie czy lunch. Zmieści się do torby i plecaka. Jeśli nie bambus to pudełka idealne dla dzieci, bo z bezpiecznego plastiku PP także od Rex London w urocze zwierzątka np. słonie! Taki zestaw kosztuje 29 zł. Dzieciaki je pokochają.

 

3. System Fill’n Squeeze

Jeśli macie obsesję na punkcie zdrowego odżywania i wolicie przygotowywać posiłki, soki, smoothie sami, to jest coś dla was. Hit!

Fill’n Squeeze to sposób na zdrowe koktajle, musy oraz porcje witamin w wygodnej, poręcznej saszetce, którą bez problemu możesz zabrać do pracy, na trening lub zapakować dziecku do szkoły.

Fill’n Squeeze został sprytnie zaprojektowany po to, aby ułatwić karmienie dziecka zarówno w domu, jak i poza nim. Z jednej strony to wygoda przenośnej saszetki, z której dziecko może jeść w każdych warunkach, bez zbędnego bałaganu, a z drugiej – to domowe, zdrowe i świeże jedzenie. Saszetki nadają się do zamrażania. Napełnione torebki mogą być w ten sposób przechowywane, następnie rozmrożone i podane dziecku. W lodówce woreczki można przechowywać do 24 h, są zawsze pod ręką. Zestaw kosztuje 118 zł.

 

4. Bezpieczna butelka bez plastiku i toksyn!

Wielu z was zastanawia się nad zakupem wielorazowej butelki, która będzie wytrzymała i bezpieczna jednocześnie. Na rynku mamy olbrzymi wybór butelek i termobutelek. My wybraliśmy te od firmy Pura, która jest producentem najbezpieczniejszych butelek na świecie. W stu procentach nietoksyczne i pozbawione tworzyw sztucznych. Butelka PURA to antybakteryjna stal nierdzewna (18/8) i silikon medyczny. Stale z 8-10% zawartością niklu wykazują większą wytrzymałość na korozję niż stal bezniklowa. W związku z tym naczynia kuchenne wykonane ze stali 18/10 lub 18/8 będą trwalsze i posłużą dłużej. PURA to EKO butelka, która wystarczy na całe życie – kupujesz jedną, zmieniasz tylko ustniki.

Jedyna na świecie butelka, która uzyskała certyfikat nietoksyczności niezależnej organizacji non-profit MADESAFE.ORG.

Termobutelka kosztuje 119 zł, zdecydowanie warto zainwestować.

5. Plecak czy tornister?

Fajny plecak to podstawa! Plecaki i tornistry do szkoły Jeune Premier to doskonała jakość, świetne materiały, które gwarantują odporność na dziecięcą fantazję i sprawiają, że plecak jest superlekki! Do do tego dobrze przemyślane wnętrze. Na koniec coś, co wyróżnia tę belgijską markę – nieszablonowy odważny design. Nam spodobał się plecak szkolny James Jeune Premiere dla dzieci w wieku od 7 do 13 lat, który ma 3 duże komory z tzw. systemem harmonijki, który ułatwia uporządkowanie akcesoriów szkolnych, przegródki na butelki z wodą, wodoodporną i mocną podszewkę i regulowane szelki, a wykonany jest z poliestru 360D odpornego na wodę i brud. Drugi nasz typ to klasyczny tornister Tęczowe Jednorożce Jeune Premier stworzony dla dzieci w wieku od 6 do 9 lat. Ma dwie duże komory, do których łatwo jest wsunąć książki i zeszyty.

 

Małe, lekkie plecaki dla mniejszych dzieci to nie lada wyzwanie. Mają pomieścić wszystko, ale nie obciążać pleców dzieci. Nasz wybór padł na australijską markę Penny Scallan i ich plecak z gwiazdkami, który kosztuje 149 zł. Jego wygląd do złudzenia przypomina plecaki, które noszą uczniowie w wieku licealnym, co sprawi, że nasza pociecha poczuje się dorośle i odpowiedzialnie oraz z dumą będzie nosić w nim swoje ulubione zabawki. Wykończenia zamków mają zawieszki nawiązujące do wzoru, który wybierzemy.

Plecak w całości wykonany jest z miękkiej bawełny, na przedniej kieszeni wyszyty ma designerski wzór.

Drugi nasz wybór to plecak dla starszaka z dodatkowymi kieszeniami w urocze gruszki – ale oczywiście istnieje mnóstwo wzorów, więc dla każdego coś się znajdzie. Plecak ma usztywniane plecki i powstał z bawełny pokrytej PCV, co ułatwia utrzymanie go w czystości! Kosztuje 199 zł.

Lekki i wygodny – taki powinien być plecak i takie są też plecaki Rex London. Do tego mają mnóstwo fajnych wzorów, które nie są infantylne jak większość oferty na rynku, ale też nie są na siłę dorosłe. Nasz wybór padł na plecak z flamingami, który kosztuje 99 zł. Duży plecak Rex London pozwoli zapakować nie tylko zeszyty, piórnik czy kosmetyczkę, zmieści nawet laptop. Oprócz zamykanej komory głównej posiada także zewnętrzną, dość pojemną kieszonkę zapinaną na suwak. Proste, regulowane, obszyte szelki i uchwyt pozwalają go wygodnie nosić i wieszać.

 

6. Bezpieczeństwo to podstawa!

Na koniec może nie najpiękniejsze rzeczy w naszym zestawieniu, ale z pewnością przydatne. Chodzi mianowicie o kwestię bezpieczeństwa. No i jakoś dają radę, jeśli chodzi o design. Wybraliśmy kamizelkę odblaskową dla uczniów wracających po zmierzchu.

Widoczność na drodze jest ważna, a godziny, w których dzieci wracają ze szkoły, mogą was zaskoczyć.

Kamizelka Little Life kosztuje 45 zł i projektanci postarali się – jest całkiem ładna! Kolejną fajną rzeczą jest breloczek notiOne będący lokalizatorem – nieustannie nadaje sygnał, który jest automatycznie odbierany przez znajdujące się w pobliżu telefony z odpowiednią aplikacją. Informacja o lokalizacji notiOne przekazywana jest na twój telefon i wyświetlana na mapie w aplikacji. Choć nie jest GPS-em pozwoli ci odnaleźć zagubiony przedmiot, a także zlokalizować dziecko, psa, a nawet samochód. Wystarczy, że przypniesz notiOne do tego, co chcesz mieć na oku, ściągniesz stosowną aplikację na swój telefon, sparujesz obydwa urządzenia i już. Odnajdziesz zgubę zarówno w pobliżu, jak i ze znacznie większych odległości. Koszt: 99 zł.

 

Wyobrażasz sobie smutek dziecka, kiedy pod szkołą nie znajdzie swojej hulajnogi lub roweru? No właśnie… I tu z pomocą przychodzi blokada antykradzieżowa Little Life, dzięki której rower będzie bezpiecznie czekał tam, gdzie go zostawisz. Zabezpieczenie wykonane jest z wytrzymałej linki, a bezpieczeństwo zostawionego pojazdu gwarantuje czterocyfrowy kod. Trudna do sforsowania od ręki dla ewentualnego złodzieja blokada jest jednocześnie łatwa w obsłudze dla użytkownika. Koszt: 52 zł. Kolejna rzecz to opaska odblaskowa Pogu zaprojektowana z myślą o dzieciach. Nie jest żółta i nie ma na niej reklam popularnych firm ubezpieczeniowych. Jest za to sympatyczny wzorek – w sam raz dla chłopców i dziewcząt w różnym wieku. Kosztuje 22 zł.

Na sam koniec coś ładnego, co pozwoli dziecku na oznaczenie swojego plecaka, worka na WF i jednocześnie będzie ozdobą! Urocze zawieszki od Rex London. Kosztują 17 zł i mają milion wzorów. Ułatwią dziecku odnalezienie torby lub plecaka.

Wystarczy w przeznaczonym do tego miejscu wpisać niezbędne dane teleadresowe i przypiąć zawieszkę do szkolnego plecaka.

Praktycznym rozwiązaniem jest klapka zasłaniająca wpisane informacje tak, by nazwisko czy numer telefonu nie były bez potrzeby widoczne dla wszystkich.

 

DESIGN