Gdynia Design Days kreuje rzeczywistość projektową, przedstawiając własną kolekcję wnętrzarską
Gdynia Design Days jest jednym z najważniejszych i najoryginalniejszych festiwali wzornictwa w Polsce. Organizatorzy wydarzenia odeszli od standardowego scenariusza tego typu imprez, na których pokazywany jest zbiór dobrze znanych i często nie do końca związanych ze sobą projektów. Designerzy zaproszeni do uczestnictwa w poprzednich edycjach byli proszeni o tworzenie prototypów zupełnie nowych obiektów użytkowych odpowiadających na potrzeby społeczności miejskiej. Dzięki tej zmianie festiwal Gdynia Design Days zaczął zostawiać po sobie realne rozwiązania, które kreują rzeczywistość projektową, zamiast tylko ją odtwarzać. Nie dziwi więc, że organizatorzy chcą dalej rozwijać twórczą formułę imprezy.
W zeszłym roku organizatorzy GDD poszli jednak o krok dalej – festiwal jako pierwszy w Polsce wyprodukował własną kolekcję elementów wyposażenia wnętrz MANUBA, która była sprzedawana podczas wydarzenia.
W tym roku kolekcja została wzbogacona o kolejne obiekty.
Tegoroczna edycja kolekcji kontynuuje ideę odzyskiwania zapomnianego rzemiosła.
Odwołując się do tematu przewodniego festiwalu, MANUBA 2017 jest inspirowana pejzażem posztormowej plaży.
W tym roku do współpracy zaproszeni zostali trzej projektanci: Stanisław Czarnocki, Natasza Grześkiewicz oraz Karolina Navus-Wysocka, którzy magię widoku utworzonego przez sztorm połączyli z tradycyjnymi technikami kowalstwa artystycznego, tapicerstwa oraz wyrobów z wosku pszczelego. W ramach współpracy projektantów oraz rzemieślników udało się zinterpretować metody rzemieślnicze w taki sposób, że powstała spójna i jednocześnie współczesna kolekcja elementów wyposażenia wnętrz. Dzięki temu każdy uczestnik festiwalu Gdynia Design Days będzie mógł zabrać kawałek brzegu Bałtyku do domu. Poniżej możecie zobaczyć wszystkie projekty oraz przyjrzeć się procesowi ich powstawania.
1. Pełne ziarno – kosz na chleb z deską do krojenia
Projekt: Karolina Navus-Wysocka
Wykonanie: Henryk Gański
Naturalnym sposobem przechowywania chleba jest zawinięcie go w tkaninę. 'Pełne ziarno’ to zestaw: kosz na chleb oraz deska do krojenia.
Komplet, który powstał w pracowni tapicerstwa pozwala realizować kilka potrzeb: od przechowywania chleba, poprzez krojenie, aż po ekspozycję na stole.
Krój został zaprojektowany tak, aby szwy pełniły rolę zawiasów. Umożliwia to wywijanie tkaniny zmieniając jego funkcję. Wykończenie tradycyjnym szwem ręcznym czyni produkt unikatowym. Połączenie lnianego kosza na chleb i drewnianej deski to nawiązanie do szycia z materiałów miękkich, jak i stolarki, czyli charakterystyki tapicerstwa.
2. Huk – patera, świecznik i podstawki pod garnek
Projekt: Stanisław Czarnocki
Wykonanie: Kowale Losu
Huk to komplet przedmiotów ukazujących kunszt rzemieślniczy technik kowalskich. Patera ukazuje kontrast. Gładkość, czystość i prostota formy spotyka się w niej z nieregularną, burzliwą strukturą. To również pomysł na podkreślenie i docenienie trudu pracy kowalskiej, gdzie silne, ciężkie ruchy mogą stworzyć plastyczną, wręcz rzeźbiarską strukturę.
Świecznik wykonany jest w oparciu o starodawną technikę wytwarzania tzw. przelotki, czyli elementu łączącego bez konieczności spawania.
Fragment okrągłego pręta spłaszczany jest do prostokątnej formy, a następnie za pomocą przebijaka wykonywany jest otwór pod świeczkę. Dzięki temu procesowi materiał 'rozpychany’ jest na boki, przez co powstaje zgrubienie wokół centralnej części świecznika. Podstawki pod garnek ukazują uniwersalność stali, a co za tym idzie, w połączeniu z niebanalnymi umiejętnościami kowala, nieograniczoną możliwość jej modelowania oraz kształtowaniaW procesie wytwarzania na początku kwadratowy pręt przekuwany jest w pożądaną, trójkątną formę, a następnie gięty w eliptyczny lub okrągły kształt.
3. Bee świeczki – świece z wosku pszczelego
Projekt: Natasza Grześkiewicz
Wykonanie: Jacek i Iwona Krzysztof
Świece wykonane są w 100 proc. z wosku pszczelego najstarszą i najbardziej tradycyjną techniką wytwarzania – metodą zanurzania knota w gorącym wosku. Do ich wytwarzania nie potrzeba formy, ponieważ kształt tworzy się warstwa po warstwie.
Metoda tworzenia Bee Świeczek przypomina kształtowanie się linii brzegowej falami morskimi lub wiatrem.
Ten efekt podkreślony jest przez kolor. Barwione są naturalnymi pigmentami, a ich knot jest pleciony z najwyższej jakości niebielonej bawełny. W przeciwieństwie do świec parafinowych, nie wytwarzają toksyn, ani szkodliwych substancji.