Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Noke Architects kolejny raz zachwycają. Hotel nad morzem w ich wydaniu to historia Słowian z wyspy Wolin

Glar znaczy Świetlisty. Na wyspie Wolin powstał wyjątkowy hotel inspirowany historią Słowian. Wnętrza zaprojektowali architekci z warszawskiego studia NOKE Architects, współpracując m.in. z archeologami z Polskiej Akademii Nauk.
.get_the_title().

W miejscu, w którym przecinają się odwieczne szlaki, które dziś łączą Polskę, Niemcy, Danię i Szwecję na wyspie Wolin w Wisełce powstał hotel Glar. Zaprojektowanie jego wnętrza inwestorzy powierzyli cenionej warszawskiej pracowni Noke Architects.

Dawni mieszkańcy rozwinęli tu kulturę, która bogactwem zachwyca tak samo jak przyroda. Splatają się one we wnętrzach hotelu Glar.

Czterogwiazdkowy Hotel stanął nad brzegiem jeziora Wisełka zaledwie 10 kilometrów od Międzyzdrojów i 1,5 kilometrów od brzegu morza. To miejsce chętnie odwiedzane przez mieszkańców Niemiec, Danii czy Szwecji. Przyjeżdżają tu chętnie, by korzystać ze słońca, piaszczystych plaż, uroków Wolińskiego Parku Narodowego, a także znakomitych pól golfowych. Hotel ma być także wygodnym miejscem dla rodzin z dziećmi, organizatorów konferencji i dużych przyjęć oraz osób, które szukają relaksu w spa.

Glar – czyli Świetlisty – to imię świętego konia, czczonego przez plemiona zamieszkujących niegdyś wyspę Wolin.

Projektanci z NOKE Architects wiele czasu spędzili na wyspie Wolin. Moodboardy komponowali w oparciu o bałtycką przyrodę. Inspiracje odnaleźli też w muzeum. – Spotkaliśmy się z archeologami związanymi z Polską Akademią Nauk. Opowiedzieli nam o historii tego miejsca, zwłaszcza między IX a XII stuleciem, gdy gród Wolin był jedną z najludniejszych osad w ówczesnej Europie, jednym z najważniejszych portów na Bałtyku i punktem spotkania świata skandynawskiego ze szlakami handlowymi biegnącymi aż do Chin – mówi Piotr Maciaszek z pracowni NOKE Architects, jeden z autorów projektu wnętrz. 

– Wolin był wtedy prawdziwym tyglem kulturowym, w którym mieszały się wpływy nordyckie, słowiańskie i azjatyckie – mówi Karol Pasternak, architekt, drugi z autorów.

– Rozkwitło tu więc znakomite rzemiosło. Z biegiem czasu stary gród stracił na znaczeniu, ziemia przykryła i przechowała mnóstwo bezcennego rękodzieła: ceramiki, biżuterii, strojów, metalowych narzędzi i wyrobów z kamienia – dodaje Karol Pasternak. – Ze skarbów prezentowanych w wolińskim muzeum zaczerpnęliśmy liczne motywy, w stylizowanej formie przeniesione potem do wnętrz – tłumaczy. 

Przykładem są sznury paciorków z ceramiki, kamienia i bursztynu, jakie w przeszłości służyły za walutę. Z nich zrodziły się drewniane totemy widoczne w pokojach czy projektach lamp do sali restauracyjnej – podkreśla Karol Pasternak.

Na potrzeby gości hotelu powstało 8 rodzajów pokoi. Jedne z łazienką otwartą na pokój, inne z biurkiem do pracy i toaletką, kolejne na potrzeby rodzin z dwiema strefami snu oraz rozwiniętą minikuchnią. Propozycją dla osób oczekujących najwyższego poziomu komfortu są apartamenty o zindywidualizowanych wnętrzach, z pokojem kąpielowym oraz pięknym widokiem z rozległego tarasu. 

Gdzie tylko było to możliwe, pozostawiliśmy surowe odlewy stropu. To przejaw zwrotu ku estetyce wabi-sabi – odnajdowaniu uroku w niedoskonałości – mówi Karol Pasternak.

Pomysł na fryz z motywem kół, formowany w gruboziarnistym tynku, wziął się z pisania palcem po piasku. A umywalki z wyżłobionych głazów nawiązują do ważnego dla bałtyckiej przyrody zjawiska erozji skał, czyli oddziaływania miękkiej z pozoru wody na twardy kamień – objaśnia Karol Pasternak.

Przeciwwagę dla tej surowości wprowadzają: szkło, miękkie tkaniny o grubych splotach oraz drewno wyszczotkowane i wykończone tak, jakby morze wyrzuciło je na brzeg. Wyczuwa się w nich inspirację tym, co na wyspie Wolin odwieczne. Wodą, bursztynem, wielusetletnim rzemiosłem. 

W lobby stanął słup z dekoracyjnie wypalanego drewna nawiązujący do wolińskich odkryć archeologicznych.

Zdobna ściana w tle schodów, formowana ręcznie w tynku glinianym nawiązuje do przekroju gleby od średniowiecza do dziś, prezentowanego w Muzeum Historii Szczecina. 

Reprezentacyjne schody prowadzą do imponującej, wysokiej na dwie kondygnacje głównej sali restauracyjnej, która szklaną ścianą otwiera się na słoneczny taras, a dalej – na jezioro. Oprócz stolików stanął tu także długi stół śniadaniowy, sprzyjający integracji. Projektanci przewidzieli także strefę do gotowania na żywo. 

Obok znalazła się spektakularna strefa konferencyjna. Ma ruchome ściany, które można swobodnie rozsuwać lub zsuwać, aby tę przestrzeń dzielić lub otwierać w zależności od potrzeb. Ruchome przegrody ozdobione są fornirami, w których projektanci zawarli odniesienia do lokalnego rzemiosła. Parametry akustyczne zapewniają  komfort uczestnikom spotkań i gościom hotelu.

W strefie SPA & wellness, która zapewnia niesamowite widoki na jezioro z ogromnych okien i z tarasów, można skorzystać z basenów, jacuzzi, tężni solankowej oraz przestronnej sauny suchej i wyjątkowo dużej sauny parowej. Dwa ostatnie pomieszczenia pracownia NOKE Architects dostosowała do preferencji gości ze Skandynawii. 

Dna basenów zdobią mozaiki zaprojektowane przez artystkę Olę Niepsuj. Na dnie większego pływa gigantyczna ryba. Otaczający ją rysunek fal mieni się, naśladując bliki słońca migoczące w tafli jeziora Wisełka, które widać z okien. Nieckę mniejszego zdobi rysunek łabędzia, jakiego można spotkać na drodze do hotelu.

Wyjątkową propozycją hotelu Glar są zabiegi na rzecz zdrowia i urody, oparte na zapomnianych rytuałach słowiańskich. Oprawę dla nich tworzą gabinety wytłumione nie tylko akustycznie, ale i estetycznie.

Splot wątków wysnutych z natury i kultury. Świeże, twórcze spojrzenie na ślady przeszłości. Śmiałe, innowacyjne rozwiązania, które trafnie odpowiadają na niezmienne potrzeby ludzkiego ciała i ducha. Wszystko to w rękach projektantów z pracowni NOKE Architects złożyło się w niepowtarzalną całość, zarazem uniwersalną w wyrazie i bardzo lokalną. Dopracowaną tak, by multisensoryczne doświadczenie gości hotelu Glar było spójne w każdym szczególe.

Zespół projektowy NOKE Architects: Piotr Maciaszek, Karol Pasternak, Marcin Adamczewski, Marcin Sudnik, Aleksandra Hyz, Michał Niedośpiał, Justyna Puchalska, Paulina Cziba

Projekty mozaiki niecki basenowej: Ola Niepsuj
Zdjęcia: Piotr Maciaszek
Stylizacja: Ania Witko

DESIGN