65k
Nowoczesność i tradycja. Piękne bukiety z bibuły od Folkisz
Tworzenie kwiatów z bibuły było sposobem na przywrócenie lata w środku zimy. Technika ta pojawiła się na przełomie XIX i XX wieku i była popularna zwłaszcza w Bieszczadach i Tatrach, gdzie panowały długie, mroźne zimy. Gospodynie wycinały z bibuły górskie kwiaty takie jak maki, dzwonki, stokrotki, chabry, niezapominajki i ozdabiały nimi domy. Świat na nowo rozkwitał paletą barw, a zimowa plucha za oknem już nie doskwierała tak bardzo.
Kwiaty z bibułki tworzono nawet wtedy, gdy sezon był w pełni. W końcu to prawdziwa sztuka!
Łączono je na przykład w różnej długości girlandy, którymi przystrajano między innymi kapliczki, kościoły czy święte obrazy. Kwiaty z bibuły służyły jako ozdoby weselne – wykonywano z nich bukiety dla panny młodej, przystrajano ubiory weselne i wianki.
Projekt Folkisz to nowoczesny design, którego tchnieniem stała się sztuka ludowa. Ania Rulecka-Belina pracując nad pracą dyplomową dotyczącą rytuałów przejścia, zaczęła szukać inspiracji w polskich tradycjach. Słowiańskie przystrzyżyny (obcinanie panieńskiego warkocza) doprowadziły ją do rózgi weselnej, a ta z kolei do bibuły i włoskiej krepiny.
“W mojej praktyce artystycznej wchodzę w dialog z słowiańskimi korzeniami, obrzędami przejęcia i symbolicznymi momentami. Staram się znaleźć nowe miejsce dla wymierającej plastyki obrzędowej” – czytamy na stronie Folkisz.
Przy użyciu zapomnianych ludowych technik powstają unikatowe kompozycje, które redefiniują rolę rytuałów we współczesnych czasach. Bukiety Folkisz są minimalistyczne, niezwykle nowoczesne i eleganckie, a przy tym wyraźnie nawiązują do pięknej tradycji.
Ania Rulecka-Belina jest absolwentką Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Antwerpii oraz historii sztuki na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach, stypendystką Ministerstwa Kultury oraz Centrum Audiowizualnego z Luksemburga. Jest także autorką projektów Z Rózgą do Ślubu oraz Zapytaj Mokoszy.
Tekst: WR
