Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Skandynawowie mają już dość surowej modernistycznej architektury

Wydaje im się nie tylko nudna, ale i brzydka.
.get_the_title().

Architektura Skandynawii kojarzy się zwykle z dwoma skrajnie różnymi stylami. Są to malownicze, kolorowe domki oraz niezwykle nowoczesne betonowo-szklane budynki. Okazuje się, że Skandynawowie mają już dość tego drugiego stylu. Wszystko zaczęło się w 2014 roku na Facebooku, gdzie powstała norweska grupa Arkitekturupprororet, co oznacza 'bunt architektoniczny’. Dwa lata później z niepozornej grupy wyewoluowała organizacja pozarządowa, a dziś jej idee są lepiej słyszalne niż kiedykolwiek. Facebookową grupę śledzi obecnie aż 100 tys. osób, wśród których są przedstawiciele aż 40 branż, ale nie tylko.

Podstawowa idea Arkitekturupprororet brzmi: każdy powinien mieć prawo decydowania o architekturze, która go otacza.

Bo choć surowe budynki mogą się podobać architektom i wpisywać się w trendy, to wcale nie znaczy, że ludzie je lubią. Wręcz przeciwnie – Skandynawom często wydają się one nie tylko nudne, ale i po prostu brzydkie. Nie chodzi im o to, że postęp należy zatrzymać i należy budować tak jak dawniej – niekoniecznie, budynki powinny być nowoczesne, ale powinny się także podobać społeczeństwu, a nie tylko profesjonalistom.

fot. Sebastian Kahnert/Getty Images

Działania Arkitekturupprororet nie są odosobnione, szerzej wpisują się w estetyczne tendencje w całej Skandynawii.

Nowoczesny gmach Muzeum Muncha w Oslo, który otwarto w 2021 roku, w tym samym roku zwyciężył w plebiscycie na najbrzydszy norweski budynek.

Z kolei już w 2014 roku nowoczesny projekt renowacji budynku użyteczności publicznej autorstwa MAD Arkitektur został odrzucony przez władze Oslo, bo nie wpisywał się w okoliczną zabudowę. – To, co dzisiaj budujemy, powinno stać tak długo, jak to możliwe, a żeby tak się stało, musimy budować w taki sposób, by budynek był kochany przez społeczeństwo, przez jego użytkowników – po latach od tej afery mówi Kurt Singstad z MAD Arkitektur. – Myślę, że dziś ważniejsze niż kiedykolwiek jest to, aby budynki były uważane za piękne przez tych, którzy nie są architektami ani ekspertami w dziedzinie estetyki. Tych, którzy stoją za Arkitekturupprororet, należy wysłuchać, bo oni tak samo jak wszyscy mają prawo do uczuć i reakcji na architekturę.

Arkitekturupprororet ma także swój fiński i norweski oddział – w obu przypadkach są to grupy na Facebooku. Osoby krytykujące postawę 'zbuntowanych’ zwracają uwagę na to, że termin 'modernizm’ jest przez nie używany raczej szeroko, nieprecyzyjnie i parasolowo, a preferencje architektoniczne prezentowane przez jego przeciwników są konserwatywne i reakcjonistyczne.

Tekst: NS

DESIGN