Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Dlaczego tak bardzo boimy się katastrofy? Ten błąd poznawczy to heurystyka dostępności

Gdy zalewają nas dramatyczne doniesienia medialne, łatwiej snujemy czarne scenariusze.
.get_the_title().

Wiele osób ma problem z racjonalnym myśleniem o koronawirusie – w związku z pandemią snujemy najczarniejsze scenariusze, wpadamy w panikę i robimy wszystko, co w naszej mocy, by dać sobie choć złudne poczucie, że panujemy nad sytuacją (na przykład wykupujemy papier toaletowy – tu piszemy szerzej o mechanizmach psychologicznych, które za tym stoją). Nic dziwnego, bo sytuacja nie napawa optymizmem.

Śledząc doniesienia, łatwo jest dojść do wniosku, że jest źle, a może być tylko gorzej.

Ale czy rzeczywiście? Nie twierdzimy oczywiście, że ci, którzy boją się COVID-19 nie mają racji – jest jednak powód, dla którego zawsze najłatwiej myśli się nam o najgorszym. To błąd poznawczy, który należy do heurystyk wydawania sądów, czyli uproszczonych reguł wnioskowania, wyróżnionych przez Amosa Tversky’ego i Daniela Kahnemana w latach 70. Psychologowie wyróżnili trzy heurystyki: dostępności, reprezentatywności, a także zakotwiczenia i dostosowania. To właśnie heurystyka dostępności jest błędem poznawczym, za sprawą którego myślimy, że będzie najgorzej. W skrócie chodzi o to, że najbardziej boimy się tych rzeczy, które najłatwiej nam przywołać do świadomości i są bardziej nacechowane emocjonalnie.

fot. Mika Baumeister / unsplash

Jeśli więc często słyszymy w mediach o katastrofach lotniczych, zaczyna nam się wydawać, że latanie samolotem faktycznie nie jest bezpieczne, a ludzie giną w ten sposób częściej niż w wypadkach samochodowych – w rzeczywistości jest odwrotnie, jednak poziom dramatyzmu związanego z katastrofami lotniczymi sprawia, że łatwiej wbijają nam się w pamięć i wpływają na nasze postrzeganie rzeczywistości. Podobnie może być w przypadku zabójstw – niektórym może się wydawać, że są w naszym kraju częstszą przyczyną śmierci niż samobójstwa. Oczywiście heurystyka dostępności nie ogranicza się wyłącznie do kwestii śmierci – jeśli w przeszłości padliśmy ofiarami kradzieży, możemy uznać, że z pewnością wydarzy się to także po raz drugi. Jak to się ma do pandemii? Zalew informacji na temat koronawirusa jest tak powszechny, że naprawdę łatwo jest wpaść w panikę.

Zwłaszcza że instynktownie bardziej boimy się tego, co nieznane. Gdy czujemy, że brak nam wiedzy, by zapanować nad tym zagrożeniem, straciliśmy kontrolę i nie wiemy, co robić, ogarnia nas lęk.

Co możemy zrobić, aby tak się nie stało? Odpowiedź jest prosta: trzymać się tego, co wiemy. Myjmy więc ręce, nie dotykajmy twarzy, stosujmy odpowiednie zasady ochrony podczas kaszlu i kichania, zachowujmy bezpieczną odległość od innych, a jeśli możemy – nie wychodźmy z domu. Warto też pamiętać o tym, by informacje czerpać ze sprawdzonych źródeł.

Zdjęcie główne: Mick Haupt/Unsplash
Tekst: NS

FUTOPIA