Warunki, w których transportowane są zwierzęta, bywają naprawdę tragiczne – zwierzęta nie mają wody jedzenia ani ściółki, tłoczą się na niewielkiej przestrzeni, nie ma postojów, podczas których mogłyby odpocząć. Do tego często dochodzą ekstremalne temperatury. Jadą w ten sposób przez tysiące kilometrów do ubojni, tuczu lub dalszej hodowli. Choć teoretycznie istnieją przepisy, które nie pozwalają na taki warunki, w rzeczywistości rzadko kiedy są egzekwowane. Dlatego też sprawą postanowiła się zająć Unia Europejska.

W ubiegłym tygodniu w Parlamencie Europejskim odbyło się głosowanie, podczas którego zadecydowano o powołaniu komisji śledczej ds. transportu zwierząt.

To ważny krok, o który od dłuższego czasu walczyli aktywiści z całej Europy – 14 czerwca organizacja Compassion in World Farming (jej częścią jest Compassion Polska, która prowadzi akcję Stop Transportowi Żywych Zwierząt) zorganizowała dzień akcji przeciwko długodystansowym transportom zwierząt. Organizowany po raz piąty dzień tym razem odbył się online. Wzięli w nim udział obywatele aż 36 krajów.

Komisja śledcza ds. transportu zwierząt będzie liczyć 30 członków.

Ma zająć się zbadaniem naruszeń rozporządzeń dotyczących tej kwestii i powodu, dla którego nie są one odpowiednio egzekwowane. Następnie wyda zalecenia dotyczące tego, jakie kroki wdrożyć, by poprawić stan rzeczy.

– Wynik dzisiejszego głosowania w Parlamencie nad tym, aby transport zwierząt znalazł się w końcu w centrum uwagi, daje nadzieję – skomentowała decyzję Parlamentu Europejskiego Małgorzata Szadkowska, prezeska Compassion Polska. – (…) W Polsce widzimy te same problemy, o których wielokrotnie informowaliśmy, gdy zbieraliśmy podpisy pod petycjami, które przekazaliśmy także do polskiego ministerstwa rolnictwa. Wcześniej udało nam się zlikwidować dopłaty do wywozu zwierząt poza UE, ale dziś wszyscy możemy świętować nowe zwycięstwo. Kwestia przeglądu obowiązujących przepisów w sprawie warunków transportu zwierząt znalazła się także w unijnej strategii „Od pola do stołu” („Farm to Fork”), o której szerzej pisaliśmy tutaj.

Zdjęcie główne: EUobserver
Tekst: NS