Doktor Konrad Piotrowski z Uniwersytetu SWPS w Poznaniu postanowił zbadać nastroje polskich rodziców. Czy gdyby mogli przenieść się w czasie, wybraliby życie bez dzieci?

Okazało się, że w Polsce aż 13,6 proc. młodych rodziców żałuje posiadania dzieci. To mniej więcej 1 osoba na 8.

Czy to dużo? Aby się o tym przekonać, należy zestawić polskie badania z podobnymi, które zostały wykonane na świecie. W Stanach Zjednoczonych rodzicielstwa żałuje 7 proc., a w Niemczech – 8 proc. rodziców. Piotrowski sądzi, że wynik jego badań wiąże się z surowym prawem antyaborcyjnym, które obowiązuje w naszym kraju – może ono wpływać na to, że więcej osób staje się rodzicami niejako wbrew swej woli, a potem żałuje tej decyzji.

Naukowiec ustalił także, jakie czynniki demograficzne wpływają na to, że rodzice odczuwają żal. Po pierwsze jest to kiepska sytuacja materialna – wśród rodziców, którzy stwierdzili, że stan ich finansów jest 'zły’ lub 'raczej zły’, aż 21,4 proc. żałowało posiadania dzieci. Drugi czynnik to samotne rodzicielstwo – tutaj żal zgłaszało aż 27 proc. badanych. Tymczasem w przypadku osób w związku nieformalnym było to 18,2 proc., a w przypadku małżeństw – 9,8 proc.

Zarówno zdrowie psychiczne, jak i fizyczne rodziców, którzy żałują posiadania dzieci, jest w gorszym stanie niż tych, którzy tej decyzji nie kwestionują.

– Rodzice, którzy żałowali posiadania dzieci, wyróżniali się wyższym poziomem problemów psychicznych, wegetatywnych i bólowych, a także w większym stopniu doświadczali różnych form przemocy i zaniedbania w dzieciństwie – mówi Piotrowski. To jednak nie wszystko. – Zaobserwowano, że osoby, które żałowały posiadania dzieci, doświadczyły silnej i wyraźnej dyfuzji tożsamości rodzicielskiej. W niewielkim stopniu identyfikowały się z rolą rodzica, miały też znacznie słabszą motywację do rozważania kwestii związanych z rodzicielstwem i poszukiwania głębszych informacji na jego temat – tłumaczy badacz. A kto żałuje bardziej – ojcowie czy matki? Okazuje się, że w obu grupach wynik jest podobny, jednak to ojcowie częściej skarżą się na wypalenie rodzicielskie i trudność związaną z wejściem w nową rolę.

Zdjęcie główne: Caroline Hernandez/Unsplash
Tekst: NS