Co najmniej 163 osoby LGBTQ+ wystąpią na Igrzyskach w Tokio. To rekord
To prawie trzy razy więcej niż w 2016 roku w Rio de Janeiro, gdzie wyoutowanych osób LGBTQ+ było 56. Podczas londyńskich zawodów w 2012 roku było ich zaś zaledwie 23.
W tym roku co najmniej 27 krajów (i w 30 różnych dyscyplinach) będzie reprezentowanych przez minimum jednego publicznie zadeklarowanego jako osoba LGBTQ+ sportowca. Najwięcej takich atletów i atletek mają Stany Zjednoczone, w liczbie 30, dalej sytuują się Kanada (16), Wielka Brytania (16), Holandia (16), Brazylia (14), Australia (12) oraz Nowa Zelandia (10). Kobiety stanowią większość z wyoutowanych uczestników i uczestniczek imprezy – jest ich osiem razy więcej niż mężczyzn.
Rosnącą liczbę ujawniających się osób LGBTQ+ łączy się z większą akceptacją zarówno w sporcie, jak i ogólnie w społeczeństwie.
– Rywalizacja na igrzyskach olimpijskich jako otwarcie gejowski sportowiec jest niesamowita. Możliwość konkurowania z najlepszymi na świecie jako moje autentyczne ja na największych międzynarodowych zawodach pokazuje, jak daleko zaszliśmy w kwestii inkluzywności w sporcie. Mam nadzieję, że poprzez rywalizację na tych igrzyskach będę mógł pokazać społeczności LGBTQ, że jesteśmy częścią całości i możemy osiągnąć to, co sobie zamierzymy – powiedział kanadyjski pływak Markus Thormeyer. Gdy rywalizował on na zawodach w 2016 roku, nie ogłosił jeszcze światu, że jest gejem. Zrobił to dopiero w 2020 roku w eseju dla portalu Outsports.
– Do pewnego wieku, dorastając w małym francuskim mieście w Quebecu, nie znałam ani jednej osoby ani sportowca LGBTQ – powiedziała Elissa Alarie, kanadyjska rugbistka.
– Mam nadzieję, że zwiększona widoczność da młodym ludziom poczucie przynależności i zachęci społeczności do bycia bardziej inkluzywnymi i gościnnymi – dodała.
Zdjęcie główne: Sam Balye/Unsplash
Tekst: Miron Kądziela