Millenialsi i ich związki bez seksu. O co w tym chodzi?

Mogłoby się wydawać, że problem związany z brakiem wzajemnego pożądania dotyczy związków z długoletnim stażem. Coraz częściej mówią o tym jednak osoby w wieku 20-30 lat.
.get_the_title().

Niektórzy twierdzą, że to dzieci lub małżeństwo położyło kres ich życiu seksualnemu. Część kobiet sądzi, że ich mężowie mogą oglądać porno, ale nie podniecają się przy nich. Posuchę seksualną potwierdzają też badania. W 2021 roku przeprowadzono ankietę wśród osób w wieku 18-45 lat w Stanach Zjednoczonych. Okazało się, że to millenialsi najczęściej zgłaszali problemy z pożądaniem seksualnym w ciągu ostatniego roku – boryka się z tym 25,8 proc. millenialsów po ślubie. Dotyczy to również 10,5 proc. zamężnych osób z pokolenia Z i 21,2 proc. z pokolenia X.

Co jest w takim razie jest przyczyną? Seksuolodzy i badacze sugerują wiele czynników: od stylu życia po wpływ internetu.

Jednym z powodów może być tzw. rozbieżność pragnień. Osoba, która częściej ma ochotę na seks i wciąż go inicjuje, może z czasem się poddać i stracić poczucie własnej wartości. W międzyczasie partner odrzucający może czuć się coraz bardziej winny, co ostatecznie stwarza coraz gorsze warunki do rozbudzenia wzajemnego pożądania. Powodem mogą być również problemy ze zdrowiem psychicznym lub fizycznym, intensywny tryb życia, zbyt angażująca praca, dzieci i brak podejmowania prób rozmowy o własnych pragnieniach.

Istotnym powodem jest ogromny poziom stresu. Millenialsi są szczególnie narażeni na obecność kortyzolu – hormonu stresu, który jest jednym z największych zabójców libido. Badanie Deloitte z maja 2022 roku przeprowadzone w pięciu krajach ujawniło, że dla 38 proc. millenialsów ogromnym obciążeniem jest stan zdrowia psychicznego. Ten problem zgłosiło 41 proc. kobiet i 36 proc. mężczyzn. Millenialsi nie mają łatwo – jednym z powodów jest przymus ustatkowania się w czasach, gdy ceny domów są niezwykle wysokie. Kolejnym stresorem jest praca. Jak pokazują dane, milenialsi są wyjątkowymi pracoholikami. Przepracowanie często prowadzi z kolei do wyczerpania i ostatecznie pary są zbyt zmęczone na seks.

Unsplash.com

Wiek, w którym obecnie są millenialsi, często wiąże się z zostaniem rodzicem i wychowywaniem małych dzieci, a to dla wielu osób dość przytłaczający okres w życiu. W badaniu przeprowadzonym w 2018 roku przez brytyjską sieć doradczą Relate 61 proc. osób po trzydziestce przyznało, że uprawia mniej seksu niż by chciało, ponieważ małe dzieci w tym przeszkadzają. 31 proc. stwierdziło, że ich libido spadło od momentu narodzin dziecka. Obawy o stabilność finansową tylko pogłębiają problem.

Stres finansowy w połączeniu z problemami psychicznymi może być szczególnie silną kombinacją, która generuje permanentne poczucie stresu i niski poziom pożądania seksualnego.

Nie można też pominąć wpływu internetu i mediów społecznościowych na spadek aktywności seksualnej 30–latków. Odwracają one uwagę od fizycznych relacji. Eksperci zgadzają się co do tego, że pornografia miała ogromny wpływ na życie seksualne millenialsów. Wielu z nich osiągnęło pełnoletność w momencie, gdy porno stało się powszechnie dostępne w internecie. Jest to oczywiście ogromna zmiana w stosunku do poprzednich generacji. Specjaliści twierdzą, że w XX wieku niektórzy mężczyźni byli seksualnie kompulsywni, natomiast obecnie oglądają dużo porno i nie muszą szukać seksu ‘na żywo’. Do seksuologów często zgłaszają się mężczyźni mający 45 lat i mniej, którzy cierpią na zaburzenia erekcji wywołane pornografią. To stan, który uniemożliwia lub bardzo utrudnia osiągnięcie erekcji bez pornografii i z prawdziwą osobą. Może prowadzić do tego, że mężczyźni wolą seks solo od seksu z partnerami. Niektórzy przyzwyczajają się do całkowitej kontroli nad swoją przyjemnością.

Celeste Hirschman, terapeutka seksualna z San Francisco, twierdzi, że wcześniej pary przestawały regularnie uprawiać seks po około 10-15 latach. Teraz może to zająć 3-5 lat. Klientami seksuologów zazwyczaj były więc osoby po 50-tce, które zmagały się ze spadkiem libido spowodowanym zmianami hormonalnymi i chorobami towarzyszącymi starzeniu. Obecnie większość par, które zgłaszają ten problem, ma 45 lat i mniej.

Tekst: MZ

SPOŁECZEŃSTWO